Tak ten film postrzegam. Poważny problem jaki pojawia się między małzonkami jest cudownie przejaskrawiony. Cała skala złośliwości,przegadywanek,wreszcie rękoczyny są ukazane zawsze w atmosferze humoru z drugiego jakby planu. Nawet oglądając koniec sceny związanej z żyrandolem dalej ma się powody do ŝmiechu. No i ten de Vito z swoimi życiowymi mądrościami.