Robert De Niro odrzucił propozycję zagrania Kowboja.
Thomas G. Waites grający Foxa opuścił plan zdjęciowy po siedmiu tygodniach, przed ukończeniem scen ze swoim udziałem. Było to wynikiem narastającego konfliktu z reżyserem Walterem Hillem, który ostatecznie zdecydował się wyrzucić aktora z produkcji, jego postać uśmiercić, a sporą część materiału Waitesa przepisać i dać Michaelowi Beckowi (który grał Swana). W zaaranżowanej przez koordynatora kaskaderów Craiga R. Baxleya scenie śmierci Foxa na stacji metra dubluje go odpowiednio ucharakteryzowany członek ekipy, sfilmowany tak, aby nie było widać dokładnie jego twarzy. W rezultacie Waites zażądał usunięcia swojego imienia i nazwiska z czołówki.
Główną rolę zaproponowano Tony'emu Danza, jednak ten odmówił na rzecz serialu "Taxi".
Pierwotnie planowano, iż narratorem będzie Orson Welles.
W rzeczywistości pociąg Metropolitan Avenue odjeżdżający z Chambers Street nie jeździ do Bronksu.
Ilość czerwonej farby na twarzy lidera punków zmienia się w poszczególnych ujęciach.
Po strzelaninie w Bronksie "Wojownicy" wbiegają do pociągu. Prawie wszyscy są wtedy mokrzy, jednak w kolejnych ujęciach ich ubrania są zupełnie suche.
Dziewczyna idąc z "Wojownikami" ma na nogach sandały. Kiedy po chwili w metrze gang ucieka przed policją, na jej nogach pojawia się bardziej praktyczne obuwie.
Podczas zakucia w kajdanki Ajax obrzuca obelgami kobietę, która go wydała policji. Padają słowa "You lousy bitch", jednak ruch ust Ajaxa jest zupełnie inny.
Na początku filmu "Wojownicy" wsiadają do pociągu D, który odjeżdża z Coney Island. Kilka ujęć później jadą już pociągiem B.
Kiedy Swan odmawia zmiany barw gangu, lider "Sierot" pstryka palcami wzywając swoich ludzi, jednak sam dźwięk pstryknięcia słychać dopiero po fakcie.
Na cmentarzu Swan każe Rembrandtowi stanąć na czatach. Rembrandt wspina się na posąg, by mieć lepszy przegląd otoczenia. Kiedy po chwili Swan słucha opowieści Ajaxa widać, iż Rembrandt ponownie wspina się na posąg.
Podczas odpoczynku gangu "The Lizzies" Cochise uśmiecha się widząc, jak Vermin i dziewczyna zajmują kanapę. Po chwili wchodzi Rembrandt i pyta się Cochise'a jak długo planują tam zostać a wtedy widać, iż para dopiero podchodzi do kanapy.
Kiedy "Wojownicy" uciekają przed gangiem "Turnbulla AC" na stacji po lewej stronie, widać sprzęt ekipy filmowej.
Zanim Luther - grany przez Davida Patricka Kelly'ego - wygłasza kwestię "Warriors, come out to play" (""Wojownicy", chodźcie się pobawić"), słychać głos reżysera Waltera Hilla, a konkretnie słowa: "David... action" ("David... akcja").
Kiedy "The Baseball Furies" gonią w parku "Wojowników" widoczny jest kamerzysta.
Podczas spotkania na Union Square w celu odnalezienia Swana, za jednym z filarów widać stopę kamerzysty.
Kiedy na plaży Swan rzuca nożem sprężynowym w Luthera słychać jak Mercy krzyczy "Swan!", jednak jej usta nie poruszają się.
Kiedy Masai rozmawia z Riffem o znalezieniu "Wojowników" w jego okularach widać odbicie mikrofonu.
Kiedy Swan i Mercy idą przez stację metra na końcu peronu widać przechodnia. W kolejnych ujęciach mężczyzna pojawia się i znika.
Cyrus (Roger Hill) zostaje zastrzelony i upada na peron, jednak widać wtedy, iż jest to biały aktor, a konkretnie Craig R. Baxley.
Napisy końcowe zawierają pewne błędy w obsadzie. W rolę Masaia w rzeczywistości wcielił się Edward Sewer (błędnie opisany jako członek gangu "Rify z Gramercy"), a nie Dennis Gregory; Leon Delaney z kolei był członkiem gangu "Bejsbolowe Furie" (a nie punkiem); a Rob Ryder zagrał członka gangu "Bejsbolowe Furie" oraz punka.
Film kręcono w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).
Po kilku brutalnych zajściach, które miały miejsce w przedpokazowych emisjach filmu producenci zdecydowali o zmianie plakatu, na którym oprócz loga gangów byli też gangsterzy.
Parkiem na początku filmu miał być ten mieszczący się w północnym Bronksie, jednak ostatecznie sceny nakręcono w parku Riverside na Manhattanie.
Lista gangów wymienionych w scenariuszu to 83 grupy.
Znak "Wojowników" namalowany na ścianie domu został stworzony przez prawdziwy gang o tej nazwie.
W filmie wystąpili członkowie prawdziwych ulicznych gangów.
Scena walki z punkami była kręcona przez 5 dni po 11 godzin dziennie.
Podczas kręcenia sceny na stacji metra, gdzie Swan broniąc Mercy rzuca kij bejsbolowy w policjanta, Michael Beck przypadkowo uderzył nim Deborę Van Valkenburgh w twarz. Aktorkę odwieziono o trzeciej w nocy do szpitala na zszycie. Do dzisiaj ma bliznę.
Podczas początkowych napisów w wersji telewizyjnej filmu nóż, który widać, został rzucony przez Penna Jillette.
W metrze Mercy ucieka z dublerem Foxa i upada. Dubler nie puścił jednak jej ręki, przez co aktorka ją złamała. To przez to nosiła specjalną kurtkę, dzięki której nie widać było tej kontuzji.
Ciężarówki użyte w filmie były "pilnowane" przez gang o nazwie The Mongrels, którzy dostawali za to 500 dolarów dziennie.
Spora część ekwipunku filmowego została zniszczona przez członków prawdziwych gangów, które nie zostały wymienione jako obsada aktorska. Niektórzy członkowie ekipy filmowej dostawali też pogróżki.
The Homicides to prawdziwy gang uliczny z Coney Island.
Około 1000 statystów zaangażowano do filmu, większość stanowili mieszkańcy Riverside Drive Park.
Ekipa filmowa otrzymała zgodę na kręcenie scen w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA), jednak warunkiem były godziny nocne.
Kręcenie scen z udziałem gangu The Orphans było nadzorowane przez policję.
Tak naprawdę 96 ulica, na której dochodzi do konfrontacji "Wojowników" i "The Baseball Furies" jest ulicą 72 na Broadwayu.
Film kręcono od 26 czerwca do września 1978 roku.