Walter Hill I

Walter Wesley Hill

7,0
988 ocen pracy reżysera
Walter Hill I
Amerykański reżyser i scenarzysta Walter Hill urodził się w 1942 roku w Long Beach w stanie Kalifornia. Jego rodzina pochodziła z południa kraju, Tennessee i Missisipi. Hillowie nie bali się ciężkiej pracy. Dziadek był poszukiwaczem ropy naftowej, ojciec kierownikiem linii montażowej w Douglas Aircraft. Walter był chorowitym dzieckiem, doskwierała mu dotkliwa astma, przez którą całymi miesiącami nie chodził do szkoły. Dolegliwość ustąpiła, gdy miał 15 lat. Problemy zdrowotne zmuszały go do przebywania w samotności. Czas wypełniał czytaniem książek i słuchaniem audycji radiowych, co rozwijało jego wyobraźnię, uczyło go opowiadania historii. Gdy trochę podrósł, ojciec kupił telewizor, chadzał też do kina. Pierwszym filmem, jaki zapamiętał, była "Pieśń południa", najbardziej lubił westerny ("Dyliżans") i filmy przygodowe (m.in. o Tarzanie).

W młodości nie miał określonego planu na życie, snuł różne wizje o możliwych do podjęcia profesjach, jednak najczęściej wracał myślami do pisarstwa. Będąc już młodym mężczyzną, wyjechał do Meksyku, gdzie studiował sztukę i cieszył się życiem towarzyskim, jednocześnie pracując na swoje utrzymanie. Po powrocie do Ameryki studiował historię i literaturę w Michigan. Wtedy też zaczął pisać do szuflady. Duży wpływ na jego artystyczną wrażliwość miał Ernest Hemingway, zwłaszcza jego opowiadania - pisane w sposób jasny i przejrzysty, zwięzły, precyzyjny, elegancki.

Po zakończeniu nauki, na jednej z imprez poznał ludzi zajmujących się realizacją filmów edukacyjnych, którzy wkrótce zaproponowali mu pracę researchera. Hill przyjął ofertę, podpisał nisko płatny kontrakt i przeprowadził się do wschodniej części Hollywood. Wyszukując i organizując materiały na zlecenie, zaczął pisać własne scenariusze. Trzy tygodnie później zdał sobie sprawę, że powinien je także reżyserować. W tym czasie oglądał mnóstwo filmów z Europy i Japonii, co dodatkowo zachęcało go do podążania za nowo odkrytą pasją.

Gdy kontrakt dobiegł końca, przez pewien czas pracował w sortowni poczty studia Universal, a następnie zapisał się do programu szkoleniowego Amerykańskiej Gildii Reżyserów. Przez kilka kolejnych lat pracował jako asystent reżysera na planach produkcji telewizyjnych ("Gunsmoke", "Wild Wild West", "Bonanza") i kinowych ("Afera Thomasa Crowna", "Bullitt", "Bierz forsę i w nogi"). Nocami i w weekendy kontynuował pisarskie próby. Jego pierwszym poważnym scenariuszem był "Hickey i Boggs", kupiony przez Warner Bros. i następnie sprzedany United Artists, które zamieniło go w film. W szeregach WB trafił do programu dla młodych scenarzystów, gdzie znaleźli się także m.in. David Giler, John Milius, Terrence Malick, Bill Kerby. W tym okresie przyłożył rękę do scenariuszy "Złodziej na kolacji", "Człowiek Mackintosha" oraz "Zdradliwa toń", choć jego wkład był różny, dodatkowo zniekształcany przez decyzje studia. Scenariuszem, który podkreślił jego nazwisko, była adaptacja "Ucieczki gangstera" Jima Thompsona.

Na początku lat 70. poznał producenta Lawrence'a Gordona, który właśnie przeniósł się do wytwórni Columbia. Gordon lubił ryzyko, często dawał szansę młodym twórcom. Dzięki niemu Hill napisał i wyreżyserował "Ciężkie czasy", znakomity debiut, który otworzył mu drzwi do kariery. Był to także punkt zwrotny w jego pisarstwie. Duże wrażenie wywarł na nim scenariusz Alexandra Jacobsa "Zbieg z Alcatraz", jego struktura i niezwykle oszczędny styl, niczym haiku. W podobny sposób napisał "Ciężkie czasy", "Kierowcę", "Wojowników" i pominiętą wersję "Obcego". Z biegiem czasu Hill sam stał się inspiracją dla kolejnych pokoleń twórców, jak choćby Shane'a Blacka, który napisał "Zabójczą broń" czerpiąc z jego sensacyjnych buddy movies, a także pilota anulowanego serialu "Dog and Cat".

Walter Hill tworzył męskie kino akcji "w starym, dobrym stylu". W jego filmach czyny przemawiają głośniej, niż słowa. Ubarwione humorem dialogi są mocne i trafiają w punkt. Przemoc i śmierć, choć nierzadko stylizowane, są nadal realistyczne. Wystrzeliwane kule są prawdziwe i zawsze mają swoje konsekwencje. Równie realna jest przyjaźń między bohaterami, rodząca się z szorstkich relacji, wykuwana w bólu wspólnych doświadczeń. Reżyser najchętniej ubierał swoje historie w kostium westernu ("Straceńcy", "Dziki Bill"), kryminału ("Kierowca"), thrillera ("Śmiertelne manewry"), kina sensacyjnego ("Wojownicy", "48 godzin", "Ulice w ogniu", "Nienawiść", "Czerwona gorączka", "Ostatni sprawiedliwy"). Wiele jego filmów zyskało status kultowych.
więcej

Dane personalne:

wiek:

data urodzenia: 10 stycznia 1942

miejsce urodzenia: Long Beach, Kalifornia, USA

Emmy
Zdobył Emmy, 2 inne nagrody oraz 4 nominacje
Sprawdź wszystkie nagrody
żona Hildy Gottlieb
Ukończył wydział historii na Michigan State University (Michigan, USA).
Pierwotnie to on miał być reżyserem filmu "Obcy - 8. pasażer "Nostromo". Zastąpił go Ridley Scott
Zamierzał nakręcić remake "Płatnego mordercy" z Richardem Gere'em i Denzelem Washingtonem w rolach głównych, jednak przez spory dotyczące artystycznej wizji filmu, ostatecznie porzucił projekt.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych


1.48 godzin 7/10
2.Miliony Brewstera 6/10
3.Ostatni sprawiedliwy 6/10
4.Wojownicy 5/10
5.Ulice w ogniu 5/10
6.Następne 48 godzin 5/10
7.Champion 4/10
8.Wstęp wzbroniony 4/10
9.Czerwona gorączka 4/10

Wojownicy, 48 Godzin, Johnny Handsome, Miliony Brewstera, Ulice w ogniu, Czerwona gorączka...
Jedynie Ostatni Sprawiedliwy mu nie wyszedł :) A poza tym uznanie i szacun, ten pan mi podarował
kawał dzieciństwa!

Reżyser klasy Michaela Manna. Mistrz w ukazywaniu męskich relacji na ekranie. Swietny styl filmowania miejskich krajobrazów,zwłaszcza ich brudnych,ciemnych zaułków. U Hilla Bandzior to Bandzior, a Twardy Glina,to Twrady Glina. Wszystko w tonie bardzo realistycznym.

Jeden z moich ulubionych. Tworzy mocne kino akcji, które na długo zapada w pamięć.

Należą mu się wielkie brawa ,za film "48 godzin" który wprowadził gatunek filmu sensacyjnego na nowe tory. Stworzył także klasyczną do dziś komedię "Miliony Brewstera". Wielki szacunek.