w czym niby ww84 była gorsza od głupkowatych marvelowskich gimbo nawalanek z miernym scenariuszem? ona przynajmniej miała morał i poważne wzruszające momenty a ludzie zhejtowali, szkoda bo w postaci ww drzemie mega potencjał, potężna postać, ale ulegająca niekiedy emocjom i nie pozbawiona kobiecości, a teraz w wyniku odbioru szanse na cześć 3 są znikome
jeden z lepszych i bardziej chwytających za serce filmów jakie ostatnio widziałem i nie obchodzi mnie wasze zdanie