Nie jestem fanem filmów o zombie, a tu miłe zaskoczenie. Może dlatego, że tytułowe "Z" bardziej przypominają ludzkie kreatury z "Jestem legendą" niż te klasyczne Zombie, o których niektórzy tu wspominają.
Film ma swój klimat i trzyma w napięciu. Było trochę niechlujności i płycizny, ale przy tego typu filmach za bardzo mnie to nie razi. Na szczęście nie zrobiono z Pitta superbohatera, machającego szabelką, czy wypluwającego tony ołowiu z kałacha. To zwykły, dobrze rozgarnięty facet, może ze zbyt dużą ilością szczęścia.
Dałbym 7, ale dawno tak szybko nie zleciał mi czas podczas seansu, więc z czystym sumieniem 8.
No w tym problem że główny bohater właśnie był 'bohaterem' xD Zawsze pierwszy, o krok przed wszystkimi. Scena w samolocie, czy atak na Jerozolimę tylko to potwierdzają ;]
Mi się film bardzo podobał :) Fajny sposób wymyślił na tych zombiaków. Dawno żaden film mnie tak nie wciągnął :) Polecam wszystkim ,którzy lubią filmy z zombiakami w tle.
Ciężko powiedzieć czy to zombie. Też nic nie mam to filmu ale patrząc przez pryzmat książki to raczej słabo.
Film również mi się podobał. Zawsze chętnie obejrzę film z fajnymi efektami specjalnymi w tym filmie były dosyć imponujące i oryginalne. Scena w alejce jak te mutanty nacierały jak rzeka była świetna. Nie chcę nazywać ich zombie bo dla mnie to nie zombie:P
Efekty specjalne naprawdę robią wrażenie takie minimalistyczne i przytłumione coś pomiędzy Nolanem a Fincherem. Swoją drogą ciekawe co by wyszło gdyby któryś z nich wyreżyserował ten film? ;]