Celowo nie czytałem opisu filmu, by z większa ciekawością oglądać ten film, ale jakież było moje
rozczarowanie, gdy okazało się, że jest to film po prostu o zombie, które w ostatnich czasach
zostały przecież obrobione na wszystkie strony. I nie mogłem uwierzyć, że w takim filmie gra
Brad Pitt. Widocznie Hollywood uznało, że nikt jeszcze nie zrobił dobrego filmu na ten temat i
postanowili pokazać jak to się robi, ale niczym niezwykłym się nie popisali. Było kilka świetnych,
a zarazem przerażających pomysłów jak np. tłoczące się niczym białe robaki tłumy zombie, ale
nic poza tym. Akcja także nie była jakaś zachwycająca, jedynie ostatnia scena w laboratorium
stworzyła jakieś napięcie. A tak to człowiek gubił się w masie wybuchów, tłumów ludzi,
helikopterów, bomb i czołgów. Mimo wszystko film oglądało się z zainteresowaniem do samego
końca, ale była to raczej ciekawość: czy wymyślili coś nowego?
A same postacie zombie- jak ktoś już tu pisał- bardziej śmieszą niż straszą.