Zawsze duzo sie pisze jak jakis aktor pokarze swojego strazaka...ze sie poswiecil itp.
Vigo nawet bez pokazywania swoich klejnowtow zasluzyzl na wszelkie nagrody bo to swietna rola.A wracajac do klejnotow to Viggo machal nim calkiem sporo czasu.Naprawde.Ale scena byla mistrzowska.Zostal napadniety przez 2 Ormian w lazni i wlaczyl z nimi nago.Reakcja w kinie byla niesamowita.Pamietacie jak Van Damme chyba w Maksimum Ryzyka bil sie w lazni...buehehehhehe.
Poświęciłby się, gdyby go sobie uciął...
To już Twój drugi post o prąciu Mortensena. Gdyby Cronenberg wiedział, że penisy wywołują taki entuzjazm wśród publiczności, z pewnością powplatałby je aktorom we włosy.
No wlasnie bo rzadko sie zdarza, zeby ktos tak pendrakiem machal przed oczami publice.Dobrze,ze to nie bylo w 3D
Troche przesadzasz, wręcz miałam wrażenie, że operator bardzo sie starał tego i owego za dużo nie pokazać, więcej w tej scenie pupy Mortensena (notabene całkiem zgrabnej) niż wacka ;-).
Zawsze mnie wkurza, że kobiety można obnażać na ekranie do woli i nikogo to specjalnie nie wzrusza, a pokazanie nagieg faceta wzbudza taką sensację :| i prowokuje teksty jak to aktor się poświęcił. Szacun do Mortensena mimo wszystko wielki bo kręcenie tej scenu musiało być dość "bolesne" - nie tylko fizycznie.
A co w tym wszystkim bolesnego? Co to za poświęcenie? Podszedł po prostu profesjonalnie do realistycznej sceny, jak przystało na prawdziwego aktora. Nie wiem czemu niektórzy robią z tego wielkie halo, jak szanowny autor tematu. Jak Halle Berry pokazała cycki w Swordfish czy w Monster's Ball, to też robiono z tego sensację i kolega zapewne także miał uciechę. Ale najwidoczniej różne mamy priorytety. Jedni wolą Fakt, inni Rzeczpospolitą...
Myśle że przebywanie 3 dni na planie gołym i miotanie się po planie na wszystkie strony jednak było niełatwe.... to nie to samo co kręcenie sceny miłosnej gdzie pewne części ciała ma się pozakrywane i khemmm miejsce akcji jest dość statyczne ;).
Aktor tez człowiek niezaleznie od stopnia profesjonalizmu. Z mojej strony pełen szacun za to dla niego.
Też nie wiem co w tym tak szokującego, w kinie europejskim często można zobaczyć na golasa zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Scena ta naprawdę nie była znowu taka wymagająca. Proponuję zobaczyć jakiś film Von Triera albo "9 Songs" Winterbottoma. Tam to mieli panowie troszkę trudniej, jak nie jakaś orgietka to laseczka. A cóż on tu takiego zrobił? Pomachał wackiem, wielkie mi halo ;P Szokuje to was tak dlatego, że jesteście przyzwyczajenie do ugrzecznionych filmów amerykańskich, a ten jest filmem brytyjskim, z USA za wiele wspólnego nie ma.
Trudno sie z Wami niezgodzic.Jednak i tak pozostaje pod wrazeniem...sceny...nie wacka.Wazne w niej dla mnie bylo tez to, ze zazwyczaj aktora widzimy nago przy scenach erotycznych a nie brutalnych.To bylo dla mnie cos nowego...byl jeszcze Borat ale...to odpuszczam...to byla rzez
Rzeczpospolitą??? Tego prawicowego gniota? Niedługo będzie można postawić znak równości między Rzepą i Naszym Dziennikiem Rydza.
Aż mi się przypomniał klasyczny już temat z forum hip-hop.pl
http://www.hip-hop.pl/forum/projector.php?forum=8&thread=12305648600252
Muszę zobaczyć ten film...
W CKM ostatnio było "25 najbardziej pedalskich momentów w filmach". Gdyby ten film wyszedł trochę wcześniej pewnie scena znalazłaby się w pierwszej 5:P
Na marginesie Viggo mnie zaskoczył. Brawa i oklaski dla pana.
A co "pedalskiego" jak to określiłeś jest w scenie gdzie nagi koleś rżnie się na noże z dwoma ubranymi??? Poraża mnie ilość postów pisanych o członku pana M., jeszcze żeby to kobitki pisały a to prawie sami faceci...
Jestem kobietą:) Pozory mylą, hm?
Nie mnie oceniać. Może zrozumiałbyś gdybyś miał styczność z tym artykułem. Większość wymienionych tam scen polegała po prostu na nagości. Stąd moj post:)
haha, ja też! ;D
nie żeby tylko temu,
w ogle o nim słyszałam, a ne wprowadzili tego u nas do kin, chamy!
No, ale bez przesady. Scena walki jest BEZNADZIEJNA. Kiczowata, głupia, nierealistyczna.
Co innego że "charakteryzacja" świetna. Wiarygodna, przekonywująca. Ale jej rozwój już nie. I to jak najbardziej nie!
Ożywające martwe ciała, cięcia zamiast "fatalitystycznego" wbicia noża?