Świetnie zagrane postacie, no i oczywiście dzieło mistrza Menzela. życie małego miasteczka gdzie wszyscy, wszystko o sobie wiedzą choćby nie wiem jak bardzo starali się to ukryć :) I fajnie pokazana stara prawda, że wszędzie dobrze, ale jednak w domu najlepiej.
Wydaje mi się jednak, iż jest to obraz nieco wyidealizowany, wzbudzający dzięki temu w widzach tak ciepłe uczucia. Młodzi ludzie i tak uciekają do miast, nieważne jak obcych i nieprzyjaznych. Pięknie by wszakże było, gdyby życie w małych miasteczkach wyglądało tak jak w sielance Menzla. Film oczywiście ogląda się znakomicie, a dla miłośników czeskiej kinematografii, to dzieło wręcz obowiązkowe. Jest tam wszystko, co tygrysy lubią najbardziej.