Żałosna pseudo-komedia z "kiepskim" aktorem. Czasy gdy do śmiechu wystarczyło, by pokazano grubego i głupiego fajtłapę minęły. Nie dotrwałem do końca.
dokladnie takie same mam odczucia, od 20 minuty ogladalem juz "na sile" , po 40 minutach wylaczylem i ... juz o tym gniocie zapomnialem. Fabula zenujaca, akcja marna, sceny zalosne, film tak przewidywalny, ze szkoda ogladac.