Na szczescie nikogo nie interesuje twoje zdanie.

Jako ateista moge powiedziec ze zgadzam sie co do tego ze tytul jest nie na miejscu. Zarowno tytul jak i plakat sa tanim, pretensjonalnym chwytem marketingowym, ktory ma wywolac kontrowersje i przyciagnac ludzi do tego filmu. Dobry film? Moze i dobry (jeszcze nie ogladalem i nie wiem czy sie w ogole skusze bo odpychaja mnie tanie prowokacje) ale moglby przeciez miec zupelnie inny tytul no i po cholere ta korona cierniowa na plakacie? Tanie, prostackie, pretensjonalne, prowokacyjne.

Ja patrzac na plakat widze znakomitego aktora i wyczytuje nazwisko uznanego rezysera,a pozniej ewentualnie zastanawiam sie nad symbolika plakatu,moim zdaniem nie majaca nic wspolnego z zadnym chwytem marketingowym(juz predzej podkreslenie dwoch wczesniejszych filmow Kotarskiego,ktore zdobyly uznanie).Radze wam sppojrzec na to z tej strony a nie na sile tworzyc jakies poroione teorie spiskowe.

Ty widzisz "poroniona" teorie spiskowa a ja widze najzwyklejsza w swiecie rzeczywistosc - filmy robi sie po to zeby na nich zarobic, a kontrowersja doskonale sie sprzedaje. Abstrahuje tutaj od wartosci samego filmu (zdziwilbym sie gdyby byl kiepski bo znam jakosc Koterskiego i Konrada) ale naprawde mogl miec inny tytul i inny plakat.

O plakacie i tytule decyduja tworcy filmu i tak juz raczej powinno pozostac,choc oczywiscie widzowie maja prawo wyrazic swoje zdanie.Dla mnie plakat nie jest kontrwoersyjny i zdziwilem sie,ze wywolal takie zamieszanie,szczerze mowiac nie bralem tego pod uwage bo mam zamiar wybrac sie na niego do kina z powodu obsady i tworcy a nie "kontrowersyjnego" plakatu.

A mnie to troszke odpycha od filmu szczerze mowiac, mimo ze lubie Koterskiego.

Koterskiego a nie Kotarskiego,przeprazam za literowke:)

Jak możesz, to uzasadnij swoje zdanie. Dlaczego niby tytuł jest nie na miejscu?

jesli byles na jakims filmie, za ktorym byl pokazany zwiastun "Wszyscy jestesmy Chrystusami", lub widziales go w telewizji... Tam jest taka prsepiękna scena, gdzie syn niesie krzyz za ojca. Tak smao bylo z Jezusem. On umarł za nas tylko dlatego, abyśmy mogli być wolni i kiedyś - po śmierci zbawieni. Syn Adasia chce go po prostu uratować. Mysle ze stad ten tytul.
I POWIEDZ MI DO CHOLERY JASNEJ CO W TYM KONTROWERSYJNEGO?!

a to że każdy (patrząc na rezysera i aktora) przypomina sobie dzień świra i nic śmiesznego i wie jakimi postaciami był Adaś Miauczyński, a z Chrystusem on wiele wspólnego nie miał. Tak więc skojarzenie tytułu i poprzednich dzieł Koterskiego budzi kontrowersje. Więcej powiem jak obejrzę film.

Huncwotka, zgadzam sie z toba w zupełności. Ludzie nie ma w tym żadnej kontrowersji, to jest symbolika, poprostu. Koterski mial nadzieje i chciał zapewne w ten sposob uproscic film dla ludzi nie krępujmy sie to mowic, niskich lotów, żeby nie powiedziec idiotów. Ale widocznie, niedotarło wiec tacy jak wy(niskie loty) sie czepiają.

Bez urazy, ale taka prawda kochaniency.

"Ten tytuł brzmi teraz "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Dlaczego? Dlatego, że to co ludzkie w Chrystusie upadało, ale najważniejsze było, że mimo upadku ze zmęczenia i pod brzemieniem, Chrystus wstawał - i my też możemy wstać" - powiedział Koterski.

Już?? Skończcie już tę bezmadziejną gadkę. Proszę...

:) :) :) W tym samym momencie no cóz. Zgadzam sie z tobą szczerze. Nie jestem wierzacy od razu mowie i w mojej jak to mozna nazwać "religii" takiej wiecie mojej włąsnej - wszyscy jesteśmy Bogami i wszyscy jesteśmy Chrystusami. Tylko musimy tego chcieć.

Szkoda ze plakat nawiązuje do plakatu Pasji Mel'a Gibson'a, która wszyscy wiedzą o czym była.
Naprawde.
Nie którzy nie znają granic. Jeszcze w okresie Wielkanocnym...

osobiscie wydaje mi sie ze plakat jest niczym w porownaniu z niektorymi filmami.

Adi, a kim był Chrystus jak nie człowiekiem dla wielu? To że był "synem Boży" niczym sie nie różni od Adasia Miauczynskiego i od każdego z nas. Cierpiał, ale my tez cierpimy, wiec Wszyscy jestesmy Chrystusami.

Ależ to nie prawda ! Plakat nie nawiązuje do "Pasji" Mela Gibsona lecz do poprzedniego filmu Kotesrkiego "Dzień Świra " ; stylistyka jest utrzymana w tym samym klimacie , a przypadkowa zbierzność z plakatem "Pasji " nie musi być wcale tłumaczona sarkazmem autora plakatu do nowego filmu Marka . Z resztą , nie rozumiem całego tego szumu wokół Pasji - dosłowny , karmazynowy portrecik z ostatnich godzin życia Jezusa Chrystusa , owszem przez chwil kilka ściska za serce męka człowieka , lecz tylko do chwili , kiedy ów nie przemienia się w pociętą , krwawą , ludzką masę ( podczas seansu nie mogłem się pozbawić sielskiego skojażenia tego obfitego w posokę obrazu z kiełbaskami przypalanymi latem na ognisku .... próbowałem , na prawdę ale to było silniejsze ode mnie - i jak tu w takim klimacie odbudowywać swoją wiarę ? ) wówczas ściska juz tylko za żołądek , to trochę żałosne . Czy twórców tego filmu lansowanego u nas jako największe wydarzenie filmowe ( "jest jak było" - krytyka samego papieża , czy można zabiegać o lepszą reklamę dla tego typu filmu ? ) nie stać było na nic innego poza dosłownością ? Opium dla mas.

Wiara człowieka jest prywatną sprawą każdego z nas . Niech nikt nie pcha się ze swoimi przekonaniami do życia tych , którzy posiadają inne . Skąd ta średniowieczna mentalność i kolejne inkwizycje , którymi straszy się dziś ludzi posiadających swoje własne przekonania ? Czy na prawdę wolicie odpusty , kazania spasłych hipokrytów o krwawych gałach , wielkanocnego króliczka z biedronki i pełną zakłamania egzystencję od pokuty do pokuty , bezrefleksyjną , smutną i żałosną , regulowaną przez "siłę" , której nawet dokładnie nie badacie? A może pora najwyższa zainteresowac się drugim człowiekiem ? Przystanąć na chwilę przed kinem , sppjżeć na plakat filmu i zastanowić się "hmy ciekawe co reżyser chciął prze zto powiedzieć ? " - może to jest właśnie droga ku dobru , pięknu i wolności.

Wyobraźcie sobie sytuację: wasza MAMA - powiedzmy Marysia - przeszła straszną mękę, ktoś ją bezlitośnie katował, zgwałcił, napluł na twarz, zbeształ, obrzucił obelgami, torturował, a na końcu zabił w bestialski sposób. Teraz ktoś kręci film pt. 'Wszyscy jesteśmy takimi Marysiami'. Film opowiada o problemach np. w szkole młodego człowieka. Pytam się teraz czy byłoby wam miło gdyby ktoś porównał codzienne problemy do śmieci twojej matki. NIBY NIE MOJA MATKA, A CO WOLNOŚĆ SŁOWA, A CO JESTEM OŚWIECENIOWCEM A WY młoty słuchające Radia Maryja. Wczujcie się w sytuację innych a potem mówcie o wolnosci słowa, a nie korzystajcie z niej dla zasady (też w nią wierzę ale nie nadużywam bo po co?)

gdyby nie fak ze w samej bibli mowi sie o niesieniu wlasnego krzyza i nie to ze religi ucza sie MILIONY ludzi a nie ja jeden i moja rodinka to moze by mprzyznal ci racje. Ale biorac pod uwage ze to jest religia czyli OGOLNODOSTEPNE wiezenia i kazdy ma prawo interpretowac je na wlasny sposob i stosowac sie do nich na wlasna odpowiedzialnosc odpowiadajac pzred samym Bogiem i nikim wiecej to jednak sie mylisz i takie podejscie jest bledne. Pamietaj ze to nie towj ojciec ALe nas wszstrkich czyli rowniez tych co ten film nakrecili i stwporzyli plakat...

Mam wobec tego propozycję , jak można było by ów nieszczęsny tytuł zmienić , może np. : "Nie wszyscy jesteśmy Rydzykami "

weźcie rpzeczytajcie sobie wpierw biblię a potem sie wypowiadajcie, bo żygac się chce jak czytam co wy wypisujecie :/ nie na miejscu.... -__-
pfff, zastanówta sie nad tym co piszeice :| tytuł ejst w sam raz i wcale nie ejst kontrowersyjny :| w którym miejscu? :/

ps. Rydzyka w to nie mieszajcie bo co ma piernik do wiatraka -__-

wogle nie widze sensu ciągłego wałkowania tego samego. to już trzeci temat który mówi o tym samym. nie łatwiej było poprostu wypowiedzieć się w analogicznym temacie??

"zamknij ryja" moze troche kultury, to jest forum i akzdy moze sie wypowiadac :/

no właśnie:)

Nikt z was nie widział tego filmu a ju8z wyrokuje... co do tytułu to nie myśle że nie chodzi o samego Chrystusa tylko o jego męczęństo i symbolike z tym związaną. Ten kto wymyślił tytuł wiedział że w naszym pro-katolickim kraju wywoła kontrowersje. I bardzo dobrze bo Ci których razi sam tytuł i nie chcą z tego powodu go obejrzeć pewnie i tak by go nie zrozumieli...

ten kraj sie nigdy nie zmieni ... zal.pl

komedianci .... pomysl taki nie inny no coz tak to bywa ....
odpuscie sobie wnikliwe odczytywanie plakatu jakoby dziela beksinskiego ....
Plakat to plakat ... film to film ... napewno nie jest to przypadkowe ale po co sobie tym dupe zawracac

ten film ma przesłanie, jak byś nie zauważył autorowi chodziło o to że każdy ma swoje problemy które dźwiga jak kiedyś Chrystus.

Pozdrawiam

Oglądajcie film ze zrozumieniem...W sumie nie zrozumie go chyba ktoś kto nie miał bezpośrednio styczności z chorobą alkoholową. Wszyscy jesteśmy chrystusami oznacza, że cała rodzina jest współuzależniona, cierpi syn, matka, żona. Poczytaj trochę o tym, a potem gadaj. Film świetny , ukazuje całą prawdę. Dużo metafor - "hau hau, miau , miau" nie ma śmieszyć , ukazuje czystą prawdę , że żona z pijanym mężem dogaduje się jak pies z kotem. pozdro