Chopek od manifestu dogmy - Vinterbrg - mo w obsadzie Seana Penna, Claire Danes i Joaquina Phoenixa, ale niy mo scynariusza. Co robi? Mimo wszysko kryńci... Poetyka ónirycznego thrillera science-fiction (czyli dziwy i niylogiczności) niy wystarczo. Podobno tyn chop pisoł (akurat...) ta historia dwa lata - ale coś mi sie to niy widzi. Marny film - ani ambitny, ani kómercyjny - ino kiepski.
Zgadzam się - marność z niego wyłazi wszystkimi otworami. Reszta (materiał poza dziurami) grubymi nićmi szyta, na siłę udziwniana; choć jestem zwolenniczką psychodelii i surrealizmu w kinie, o ile reżyser potrafi się nimi posłużyć, to ten film jest badziewny, jak mało który. Nie dość, że nudny, to pretensjonalny. Błe.
Hmm, jak dla mnie film pełen świeżości, ciekawy i motywujący do myslenia, choć owszem chwilami trudno załapać o co chodzi rezyserowi. No i fajnie się wyłapuje polskei akcenty ;-D
A ty dziołcho, lepiej ino idź jakiego szaca wyrwoć, albo kreple i kołocza z rabarbarem robić, a niy filmy tylko oglądoć...