1. Nie przychodzimy tu z "czystą kartą", ale z niepamięcią o tym, co robiliśmy/nauczyliśmy się wcześniej.
2. Za każdym razem dusza pragnie jednego - doświadczyć i nauczyć się czegoś nowego.
3. To, czego nauczyliśmy się wcześniej poprzez własne doświadczenie w innym życiu nigdy nie znika, tylko zostaje uśpione.
4. Złamać schemat nawykowych reakcji/zachowań to zrobić coś inaczej niż zwykle - wyjść z kolein, poza ramy - to uwalnia potencjał uśpionego umysłu.
5. Za każdym razem chcemy czegoś innego, i nasze życie może być całkowitym przeciwieństwem sukcesów poczynionych w tym minionym.
6. Nie chodzi o to, by dzielić i walczyć, ale o to by znaleźć połączenie i widzieć szerzej/więcej/głębiej - stąd owe trzecie oko.
7. Relacja matki z córką jest najsilniejszą z wszystkich, które można doświadczyć w ludzkim wcieleniu. Każda relacja matka z dzieckiem. Zaraz po niej jest relacja ojca z dzieckiem. To doświadczenie jest niezmienne w każdym kolejnym życiu - tutaj uczymy się ciągle.
8. Doświadczenie bycia rodzicem pozwala uczyć się z perspektywy obu: dziecka i rodzica.
9. Nic nie jest takim jakim się wydaje, i nie ma przypadków wobec zdarzeń które nam się przytrafiają. Nie ma też "nieznajomych", bo każdy kogo spotkaliśmy na swojej drodze i kto wywarł na nim jakichś wpływ, jest nam znany.
10. Zwykle najsilniejsze relacje tworzymy w rodzinie - bo z nimi mamy najsilniejsze połączenia z innych żyć - w różnorodnych konfiguracjach i wagi dualizmu. Ale nie jest to warunek.
11. Cisi, niknący w tłumie, nie potrzebujący poklasku, nie szukający silnych wrażeń, tzw. "szary tłum", w szarych doświadczeniach życia, zwykle mają za sobą wiele, wiele, wiele doświadczeń i już nie potrzebują tego "blichtru".
12. Jesteśmy zbiorem wszystkich doświadczeń i lekcji każdego wcześniejszego życia - i one mają ogromny wpływ na to obecne życie - w podświadomości zapisane jest wszystko co zostawiło głęboki ślad (podświadomość to dusza). By zakończyć ten cykl ludzkich wcieleń, trzeba je "wyrównać" (powszechnie znane zjawisko tzw. karmy), które polega na głębokim zrozumieniu własnych krzywd i własnego cienia (czyli: "zdolności do morderstwa") i przyjęciu każdej obecnej niesprawiedliwości z pokorą - bez potrzeby rewanżu. Ale - tu jest ALE - trzeba wiedzieć kiedy to jest niesprawiedliwość wcześniejszych czynów, a kiedy wyrównanie obecnej - a to już wielka sztuka.
13. W tej drodze ludzkich doświadczeń nigdy nie jesteśmy sami - otwieranie potencjału wcześniejszych doświadczeń i umiejętności pozwala na istnienie oraz poruszanie się na równoległych przestrzeniach w tym samym czasie, dzięki czemu można zmieniać rzeczywistość obecnej. Nie dzieje się to jednak z poziomu ludzkiego "poczucia sensu" - tylko BEZSENSU.
____________________________________________
Zapis oparty na własnym doświadczeniu.
14. Wszystko wszędzie naraz = Everything everywhere all at once - chodzi o pojęcie czasu, które nie ma przeszłości, ani przyszłości - jedynie w ziemskim wymiarze ludzkich doświadczeń w dualistym i ograniczonym pojmowaniu różnicujemy je na to, co było, co jest i co będzie (stąd pojęcie tzw. reinkarnacji, życia i śmierci). Innymi słowy - nie mamy do tego wszystkiego dostępu, stąd umownie określamy i żyjemy w cyklu życia i śmierci, przemijania i odradzania. I ma to swoje uzasadnienie. Wybieramy fragment rzeczywistości, której chcemy doświadczać w konkretnym życiu - "jestem tu i wybieram tu z tobą być" (cytat z filmu). Ziemia (jako planeta) dąży do samounicestwienia - nie będzie możliwe życie takie jakie znamy dotychczas, bo człowiek dąży do "samounicestwienia" - niemniej nie chodzi tu o teorie zagłady "końca świata" rozumiane jako wielką wojnę czy katastrofę żywiołów. Chodzi o świadomość, która ma dostęp do równoległych rzeczywistości, i tym samym "kończy cykl ludzkich doświadczeń", które są ograniczone w trzecim wymiarze gęstości.
15. Ostatnie: jedyne co łączy wszystko inne to koherencja serca i umysłu. Rozumiana i doświadczana jako miłość. Doświadczenie ludzkiej miłości we wzajemnym oddaniu - prawdziwej, świadomej i autentycznej, jest najpiękniejszym doświadczeniem jakie można zdobyć na Ziemi. W połączeniu z seksualnym (fizycznym) jest NIE_DO_OPISANIA. Energetycznie jest to eksplozja: tzw. wielki wybuch, który powraca do GENEZIS - czyli początku.
I poza punktami:
Najsilniejszą kotwicę tzw. martwego punktu (utknięcia w jakimiś doświadczeniu, które tworzy blokady i zamyka) generują trzy podstawowe ludzkie emocje: wstyd, lęk i poczucie winy. Można je powtarzać non stop, przez wszystkie "życia".
Hej. Chętnie bym porozmawiała. Bo jakbym czytała własne słowa. Pierwszy raz coś komentuje. Ale tutaj dostrzegam te sama wiedze. Aż nie wierzę.