Najgorzej wydane pieniądze w moim życiu. Nie da się tego oglądać. Wyszliśmy z mężem w połowie filmu. A miał być mile spędzony wieczór na filmie. W związku z tym pytanie :czy ktoś wie ile trzeba wypić żeby to oglądnąć do końca ? Zapraszam do dyskusji.
Ta ocena i opinia nie mówią nic o filmie, ale wszystko o was.
Jeżeli o to chodziło, to się udało ;)
moim zdaniem, nie jest to film dla osób nie lubiących nadmiernej ilości bodźców, spokojnych czy zdystansowanych; jest zdecydowanie przebodźcowany, więc moim zdaniem, może się spodobać młodszym odbiorcom, którzy z natury tolerują zwiększone ilości bodźców; a że filmy robi się dla różnych odbiorców, to my prawdopodobnie nie jesteśmy adresatami tegoż; ja żałuję, że przed wyjściem do kina nie wyczytałam się w bardzo zróżnicowane opinie, bo wtedy nie wyrzuciłabym w błoto 34 złotych; wyszłam z sali po godzinie, no i dodam, że na tej świetnej komedii w mojej sali kinowej nikt się nie śmiał
Myślę, że dużo!!!. Niestety nie piję i to jest chyba pierwszy raz kiedy tego bardzo żałuję.
Obejrzałem to "arcydzieło" do końca i zdecydowanie popieram falę niepochlebnych opinii. Zmarnowałem ponad 2 godziny życia oczekując na coś potwierdzającego tą niewiarygodną ilość oskarów - nie doczekałem się. Moim skromnym zdaniem nagrody filmowe przyznawane są na podstawie określonych algorytmów i nie ma kompletnie znaczenia czy film jest dobry, przeciętny czy zły - chyba nikt tego nie ogląda.