Znów zdumiewająca ocena i zachwyty. Mam 44 lata, naoglądałem się setki filmów i jakoś tak … jakbym już gdzieś to wszystko widział. Ktoś tu trafnie zaobserwował, że to taki teledysk. Zgadzam się. To teledysk, który udaje, że pokazuje coś głębszego, niż jedynie kolorowe efekty i dużo ruchu. Niestety, przenudziłem się ogromnie. Ale spoko. Jeśli kogoś takie filmy ruszają i ma przy tym filozoficzną rozkminę, to Adieu! ;)