Jakieś dwa miesiące temu zacząłem oglądać i wyłączyłem po 20 minutach. Nie wiem czy najlepszy film roku powinien do czegoś takiego skłaniać. Kinematografia umiera śmiercią naturalną
Drugi raz w życiu zdarzyło mi się wyjść z kina w trakcie projekcji. Tak mnie ten film umęczył po 45 min. Kompletnie niezrozumiała grafomania filmowa, na siłę śmieszny, a w gruncie rzeczy przerażająco bezsensowny zlepek scen bez ładu i składu. Duże rozczarowanie, a jak dodać do tego 7 oskarów, to wniosek jest taki, że...
więcejnie spodziewałem sie psychologicznej sceny kung fu (gdzie poprzez styl w walki rozwiązuje się wewnętrzny konflikt) czy gadających kamieni . 40 procent filmu to toporny paolo coelho a reszta to jazda bez trzymanki. w reakcjach zachwyt, zażenowanie i nuda. miejscami ten film jest potwornie głupi , z przestrzelonym...
Nie wiem do jakiej grupy ludzi trafia ten film, przekombinowany gniot z aktorstwem na poziomie seriali tvp
Film bardzo udany, choć nie uchroniono się przed zastąpieniem braku pomysłu, wydłużeniem projekcji. Mógłby być trochę krótszy, finał ciągnął się do znudzenia.
Odtwórczyni głównej roli, pani bądź co bądź w sile wieku, rewelacyjną kondycją mogłaby zawstydzić niejednego młodzieniaszka.
Świetny pomysł na fabułę,...
Już pierwsze 3 minuty filmu zdradzają że będziemy katowani przez 2h20min scenami walk, dialogu kilku osób na raz w którym zawsze ktoś nie słucha, a ktoś inny gada do siebie.
Za dużo filozofii, za dużo kung fu, za dużo korków analnych, i przez to, że wszystkiego za dużo, to trochę za mało w tym sensu (a zwłaszcza puenty, która nawet jeśli jest, to ginie w gąszczu wszystkiego). Jackie Chan (jako nie on) był za to całkiem spoko. I to jego było za mało.
Chciało mi się spać i wyjść z tego seansu. Kilka momentów śmiesznych ale żeby boki zrywać to dużo brakuje.
Co się może stać gdy spuści się ze smyczy hollywoodzkich scenarzystów.
[Twój pies jadący pociągiem na księżyc aby zostać cyrkowcem zastanawiającym się nad bezsensem istnienia oznacza że może jednak powinieneś dać mu trochę swobodnie pobiegać od czasu do czasu]
Nie wiem co napisać, jestem zaskoczona, że ten film dostał tyle nagród - wszystko w biegu, po dziecinnemu i w kompletnym chaosie. Jak dla mnie strata czasu.
Czy tworzenie takich filmów i fakt, że tak wielu osobom się on podoba nie świadczy o tym, że nasz świat osiągnął już poziom jaki kiedyś oglądaliśmy w filmie "Idiokracja"?
To zobaczmy:
LGBT - jest
Główna postać - silna kobieta
rasa biała - w mniejszości
filozofia, na poziomie mema ze smutnym kotkiem, żeby 13+ miało wzrusz na maksa - jest
100% zaleceń akademii wykonanych!!! Więc nie dziwią te oskary.
Film totalnie pod szablon.
Nie mam NIC przeciw mniejszościom ani silnym...
Praktycznie każdy tutaj i w innych zakątkach internetu zgadza się, że ten film to jedno wielkie nieporozumienie ale w statystykach głosy poniżej 5/10 są marginalne.
Albo ludzie to owce dające w ślepo 10 bo usłyszeli, od krytyków że to arcydzieło albo boty nabijają oceny.
Świetny.
Nie wiem jakie dragi biorą teraz w Hollywood ale muszą być fantastyczne..
Owszem, dowcip czasem jest czerstwy ale zabawa i aktostwo
ubawiło mnie do łez. Spadłem z fotela w kinie po raz pierwszy od bardzo dawna.
Nie czytajcie żadnych recenzji, maszerujcie od razu do kina !
Film ma też poważne przesłanie,...