Moim skromnym zdaniem film jest słaby, a jeśli Małpi Duch i seks z sumem dla kogoś są ważne i interesujące, to mi przykro. Ludzie i duchy, wspólne obcowanie, dlaczego by nie, oczywiście, ale w filmie występuje pustka, scena końcowa i piosenka tylko podsumowują moją opinie o poziomie opisywanego filmu. Czuj duch! To nie dla mnie, poza tym nie można pisać, że to komedia, raczej psychologiczny, to nie zmienia faktu, że nie polecam.
Czuje się wyobcowany...