7,0 206 tys. ocen
7,0 10 1 206157
5,4 25 krytyków
Wyścig z czasem
powrót do forum filmu Wyścig z czasem

Philip K. Dick znów atakuje? Czyżby miał trzeci motyw fabularny w swojej zaćpanej menażerii mało różnorodnych pomysłów? W końcu wszystkie jego opowieści traktują tylko o dwóch rzeczach - sztucznych ludziach i patrzeniu w/przewidywaniu przyszłości. Chociaż regulację czasu życia można od biedy podciągnąć pod oba te motywy.

A zresztą na końcu tego filmu pewnie się okaże, że ci ludzie to klony, które mają cybernetycznie przeniesione umysły uśpionych ludzi zamkniętych w jakichś kapsułach, które kontroluje wielki brat.

użytkownik usunięty
fileinvader

To po hooj oglądasz te filmy jak ci się twórczość Dicka nie podoba.

Filmy mogą genialne jak Blade Runner, bo 2/3 fabuły jest inna od literackiego wyprysku K.Fyoota; albo denne jak Impostor, który bardziej wiernie obrazuje co napisał Fyoot.

P.S. A iN tIME widziałem i mi się podobał, tylko pomysły z czasem, a głównie jego używaniem - były absurdalne.

użytkownik usunięty
fileinvader

a próbowałeś sie jakoś leczyć ? są rózne leki na uspokojenie.

fileinvader

Lubię jak ktoś się wypowiada o jego książkach na podstawie filmów. Bo widać, że nie bardzo wiesz o czym piszesz.

jasiu15

Sorry, ale tyn facio myślał, że Stanisław Lem to sztab agentów KGB, bo według jego zlasowanego mózgu nikt nie mógł mieć tak wielu różnorodnych zainteresowań.

Więc nie bardzo chce mi się czytać kolesia, który sam dowodził, że jest ograniczony.

fileinvader

Trochę się ośmieszasz - facet miał schizofrenię, więc takie urojenia to była u niego normalka. I w jakim sensie ograniczony, skoro właśnie wręcz odwrotnie?

jasiu15

Tak, ale miał schizofrenię dlatego, że tak dużo ćpał - więc na własne życzenie. I w takim sensie ograniczony, że sam nie mógł mieć i nie miał tylu różnorodnych zainteresowań co Lem. Dlatego mu się wydawało, że to nie jest jeden człowiek - Filipek sam nie mógł objąć tylu pomysłów i historii, które miał Lem, bo był prze-ćpany i mógł piać tylko o swoich obawach i koszmarach wywołanych narkotyczną paranoją.

Pewnego dnia bał się, że wszyscy w kapeluszach chcą go dorwać - stąd pomysł na Adjustment Bureau, innym razem myślał, że wszyscy są fałszywi więc może nie są prawdziwymi ludźmi - Blade runner i Impostor i pewnie inne jego opowiadania, Przewidywanie przyszłości to klasyczny motyw kolesi na haju, więc mamy Minority Report itd. Można wymieniać dalej jego schizy, które przelał na papier i obudował fabułę.

fileinvader

Nie widziałem "In Time", ale wątpię, aby miało to coś wspólnego z Dickiem. Tym bardziej, że pewien inny pisarz SF właśnie niedawno pozwał twórców tego filmu za plagiat.

I tak swoją drogą, to Lem doceniał twórczość Dicka. Nawet napisał esej, w którym objaśniał na czym polega absolutna wyjątkowość "Ubika".

No i tak, oczywiście piszesz głupoty. Dick miał schizofrenię od urodzenia, narkotyki co najwyżej wzmocniły efekt. Nie wiem tylko dlaczego miałoby go to dyskredytować jako pisarza.

fileinvader

A mnie się to wydaje sposobem najbardziej kreatywnym z możliwych na przekucie swoich paranoi czy fobii w coś więcej, niż żałosne anegdotki, którymi tak się jarasz. Mam nadzieję, że zekranizują Ubika, bo wówczas będziesz mógł podniecać się jeszcze bardziej. Dick był dobry w sposób zupełnie inny od Lema, i, jak pisze Albertino, sam Lem go cenił. Ale w świecie rażonym obłędem masz prawo opluwać autorytety, zatem korzystaj, dobrej zabawy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
fileinvader

Gdybyś tylko przeczytał tylną okładkę kilku jego książek (to takie jakby streszczenie jak na opakowaniach filmów na DVD), to wiedziałbyś że Dick nie ograniczał się do dwóch wymienionych przez Ciebie pomysłów. Na początek polecam "Czas poza czasem" i "Deus Irae" lub coś krótszego "Odmiana druga" i "Zapłata" (we właściwej kolejności, czyli najpierw nowela, potem film).
Powinieneś również sięgnąć po 30 stronicowy "Raport mniejszości", gdzie odnajdziesz tłumaczenie tego znaczenia, którego próżno szukać w filmie o tym samym tytule. Poza tym film lekko nawiązuje do jego noweli, podobnie jak "Pamięć absolutna" i "Next".

ocenił(a) film na 1
Machu_2

Next i Paycheck to też spoglądanie w przyszłość tak jak Minority, więc mało różnic w pomysłach Sci-Fi, a w Total Recall jest tylko położony nacisk na implantowanie wspomnień tak jak te wspomnienia replikantów w Blade runnerze.

Naprawdę kolega invader ma rację, gdzie u Dicka coś oryginalnego?

ocenił(a) film na 7
DoomsWeek

Wymieniłeś tylko tytuły, które były zekranizowane. Tego typu pomysły kupują widzowie dlatego są najczęściej podstawą do filmów. Stąd nie widać zbyt dużej oryginalności mimo, że w każdym z filmów (Next i Paycheck) spoglądanie w przyszłość było ukazane w odmienny sposób. Dodatkowo Next nie ma nic wspólnego z nowelą (za wyjątkiem przewidywania), w której bohater był upośledzony i przejmował się wyłącznie podstawowymi instynktami. Pozostałe tytuły jakie wypisałem nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Równie dobrze mogę dopisać jeszcze "Valis" lub "Człowiek z wysokiego zamku".

Machu_2

oj tam nie kłóć się z bo nie warto;) Chłopcom się nie podoba ich sprawa. Niezmienne jest to,że Dick przeszedł do klasyki i panteonu S-F a pan fileinvader zabłysnął na chwilę i przeminął. Śmieszy mnie tylko jedno... skoro taka mocna wypowiedź to znaczy, że przeczytał prawie wszystko...a skoro tak i mu się nie podobało to po co go czytał, bo po paru już winien znać styl :O Odpowiedz rodzi się sama liźniecie czegoś to nie posmakowanie :) Dodatkowo poszło nadużycie w poście ;) nie wolno klnąć, a obchodzenie tego językiem ang. nic nie zmienia.:)