Jestem fanem F1 i już się nie mogę doczekać kiedy wyjdzie z Lektorem...
Po co wam lektor? Napisy są jak najbardziej ok. Według mnie lektor jest zbędny. Albo napisy albo wersja w oryginale.
Napisy jak najbardziej też są ok . Ale porównanie dubbingu z lektorem jest duże.
Osobiście nienawidzę lektora i unikam go jak ognia. Robi się DD (5.1) lub DTS zwykły dźwięk 2.1... Rani uszy i zabiera całą przyjemność z oglądania filmu.
Ja nigdy na to tak nie zwracałam uwagi jeżeli w filmie był lektor, a dubbing kojarzył mi się z Disneyowską bajeczką .
Nie zgrywam, ale chciałbym zauważyć, że mocno średnia znajomość języka pozwala na oglądanie filmów ledwo zerkając na napisy...
Niech każdy ogląda jak chce, nie narzucaj innym jak mają oglądać... ( Aczkolwiek dubbing ( nie mylić z lektorem) dla takich filmów to profanacja).