Jestem wielkim fanem Jamesa Hunta. A jeśli chodzi o współczesność, to moim zdaniem Kimi Raikkonen też zasłużył sobie na film, ba, nawet na cały serial :D
Ja bym chciała zobaczyć film o J.P. Montoyi (nie wiem jak jego nazwisko odmienić) - dawno nikt mnie tak nie rozbawił jak swego czasu on. Zanim pomyślał, to już powiedział co mu ślina na język przynosiła. Chętnie bym też obejrzała film fabularny o Sennie, np. o jego walce z Proustem. Może nie działy się aż tak szalone historie jak te z sezonu '76, ale ciągle to dobry materiał.