Mam pytanie dla osób bardziej wtajemniczonych w biografię Nikiego Laudy. Czy w rzeczywistości
było tak, że dzień przed wyścigiem o GP Niemiec ktoś prosząc Laudę o autograf powiedział, że to
może być jego ostatni dzień w życiu czy był to tylko celowy zabieg reżysera ?
Domysły mi nie wystarczą. Chciałbym po prostu żebyś jakiś mocno obeznany użytkownik wkleił może jakiś link lub poparł się którąś z biografii Laudy czy aby taki incydent miał miejsce.
Nie wiem, czy ta odpowiedź Cię zadowoli, ale na swoim blogu "Sokolim okiem", w opinii na temat filmu, Mikołaj Sokół, ekspert od sportów motorowych, który przez kilka lat komentował wyścigi Formuły 1 dla Polsatu, napisał, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. Podejrzewam, że człowiek tak obeznany ze światem F1, nie pisałby takich słów, gdyby faktycznie nie był pewien ich prawdziwości. Swoją drogą polecam ten wpis. Można się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy na temat rywalizacji Hunt-Lauda.
http://www.dailymail.co.uk/sport/formulaone/article-2341894/James-Hunt-20th-anni versary-death-picture-special--JONATHAN-McEVOY.html
To zdanie jest zaraz pod zdjęciem Hunta z modelką.