Właśnie wróciłem z pokazu przedpremierowego! Po prostu świetny! Chętnie wybiorę się jeszcze
raz! ROBERTO WRACAJ! ZDOBĄDŹ TO CO CI SIĘ NALEŻY A KOLEJNY FILM BĘDZIE O TOBIE!
Właściwie to Robert już teraz gwarantuje całkiem fajny przebieg wydarzeń - starty w F1, wielki wypadek, rekonwalescencja, tymczasowe starty w WRC, kolejny groźny wypadek, powrót do WRC. Pytanie tylko na ile osobowość Kubicy (na ile kojarzę urywki z wywiadów, to całkiem spokojny, normalny chłop) byłaby atrakcyjna filmowo?
Lauda w filmie też był normalnym spokojnym facetem, wystarczy skontrastować go z jego przeciwieństwem.
Jednak w filmie Lauda też czasem pokazywał pazurki - czy to beztrosko nazywając testowany bolid szmelcem, mówiąc otwarcie na zebraniu że mógłby pokonać wszystkich, czy w sugestii że mógł mieć coś wspólnego z dyskwalifikacją Hunta. Robert wydaje mi się być spokojniejszy i skromniejszy niż Lauda (przynajmniej filmowy), a i sam bym nie potrafił mu znaleźć przeciwieństwa (czy też kilku przeciwieństw).
jasne, że Lauda nie był ideałem, bo takich zwyczajnie nie ma. Ale w filmie przedstawiony był jako protagonista, jakby całość jego decyzji i zachowań była z perspektywy czasu lepsza dla kariery zawodowej. Reprezentuje inny styl i inne motywacje. Co do kolegów Kubicy, nie będę się wypowiadać , bo zwyczajnie się nie znam.
Właściwie to w tym filmie ciężko stwierdzić, by któryś z nich był protagonistą, a drugi antagonistą. Podczas seansu solidaryzowałem się i z Huntem i z Laudą.
Znajdz mi drugiego takiego paszteta jak kubica. Chyba sam siebie musialby zagrac bo nawet facet przejechany walcem z doczepionym ogromnym nochalem bylby ksieciem z bajki przy kubicy.
Robert ... hahahahahahaha... ta kupa nie powiem czego? Przeciez to to niczego soba nie przedstawia w jakichkolwiek wyscigach. Ciagle tylko placz ze go rasia boli (dobra po takim wypadku jeszcze mozna by to zrozumiec), ale nawet teraz ma wiecej wypadkow niz inni kierowcy. Szczerze mam nadzieje ze nie wroci do F1 bo jeszcze swoim haotycznym stylem jazdy zrobi cos doswiadczonym, genialnym kierowcom. Kubica w F1...hah. Co najwyzej do zamiatania toru !