Tak ten film jest reklamowany przez dystrybutora. Trzeba przyznać, że
w jakimś stopniu jest to prawda. Nie ma co jednak popadać w hura optymizm.
W filmie mamy dobrą akcję i całkiem zmyślną fabułę. Te rzeczy sprawiają, iż oglądając
film nie ma się poczucia, że jest to kino europejskie (może oprócz kilku słabszych scen
jak na przykład: ucieczka Thomasa z aresztu i pościg za nim ulicami miasta). Bardzo
dobre przewrotne zakończenie, zmusza widza do głębszego zastanowienia się nad przebiegiem akcji i rzuca inne światło na poczynania głównych bohaterów - wyjaśnia ich zachowania w początkowej fazie filmu. Fabuła jednym słowem daje do myślenia. Dobra rola Madsa Mikkelsena. Ciekawa scena tortur.
W Casino Royale to Mikkelsen miał Bonda (Craiga) na krześle, tutaj to on jest ofiarą. Zagrał jednak bardzo przekonująco. Podsumowując film dobry, na którym widz nie powinien się nudzić. Kilka małych wpadek na pewno jest, jednak nie rzutuje to na odbiór całości. Moja ocena to 7 na 10.