3,4 51 tys. ocen
3,4 10 1 50570
1,7 18 krytyków
Wyjazd integracyjny
powrót do forum filmu Wyjazd integracyjny

Ciekaw jestem wielce czy to będą "realia" tego typu imprez. Sam byłem kiedyś na takiej i... Góry, pięknie położony ośrodek i śnieg który pokrywał wszystko. No i my, uczesani, wyprasowani i grzeczni na co dzień. A w tych górach zbudziły się "demony"! Oj obudziły... Nie będę się wdawał w szczegóły. Powiem tylko, że następnego ranka (to jest tak koło godziny dziesiątej) zwlokłem się z łoza, a że w ustach miałem takie uczucie jakbym całą noc jadł stare skarpetki i przegryzał serem "gorgonzola" a na deser łyknął jeszcze zawartość popielniczki poszedłem do łazienki by przepłukać gardło. Na umywalce stała szklanka z jakimś płynem. Nie wąchając łyknąłem zawartość i mnie zatkało, bo w szklance była wódka. Z wrażenia siadłem na kibelku i poczułem, ze siedzę na czymś mokrym. Zerwałem się i zobaczyłem, że muszlę klozetową razem z podłogą pokrywa warstwa z lekka przetrawionej warzywno mięsnej sałatki... Śmierdziało jak diabli, ale moje zmysły były mocno przytępione. Chciałem wziąć prysznic, ale kabinie zwinięta w kłębek chrapała sobie smacznie kadrowa (znaczy "human resources manager") w stroju mocno niekalanym. Rzecz ciekawa, to był nasz, męski pokój. jakoś mi się ją udało wyciągnąć spod tego prysznica. Wróciłem do łazienki i biorąc ręcznik zorientowałem się, że ktoś go użył, bo się tu i tam kleił i śmierdział. Do czego? Wolałem nie zgadywać... jakoś jednak wziąłem prysznic i wytarłem się w szlafrok. No i tu pojawił się kolejny problem, bo moja torba stała za łóżkiem, a ktoś przez nieuwagę postawił wpierw na tym łózko coś, a później to coś niechcący potrącił. A cała lepka zawartość (razem z talerzem) zmalała się w mojej torbie w której była bielizna.... Jednym słowem było aż za wesoło. Ja przyszedłszy do siebie po trzech dniach ciężkich cierpień obiecałem sobie solennie: NIGDY WIĘCEJ. Jeśli to będzie film o tego typu "wyjeździe integracyjnym" to go z miła chęcią obejrzę....