Powiem tak: film jest kontrowersyjny i zauwazyłem, że rózni ludzie róznie go przyjmują. My z kumplem zalewalismy się do łez, a obok np. siedział pan, który może chrzaknał ze dwa razy, a tak to wielkie niezadowolenie i obrzydzenie. Wysnuwam z tego wniosek, że nie jest to film dla wszystkich. ja z racji tego, że pracuje w jednym z hotelików, który żyje z wyjazdów integracyjnych, więc znam temat od podszewki i autorzy filmu nawet w 1/10 nie pokazali tego całego bydła, które ma miejsce na wyjazdach. może dlatego tak mnie to smieszyło. natomiast przypuszczam, że jak ktoś chce oglądnąć miłe i kolorowe kino z prawidłowym zakończeniem, to może niech na "Listy do M." pójdzie. Słyszałem, że tam jest miło, bo na "wyjeździe" raczej hardcorowo
Może coś jest na rzeczyz tą kontrowersją, bo niektórych komentów po prostu nie jarzę. Jak można mówić, że tam nie ma fabuły, a ktos nastepny pisze, że tak było skomplikowane nie sczimał o co chodziło. No to jest ta fabuła, czy nie ma? To chyba ta kontrowersja i ludziom odpie...rdala i nie łapią w czym rzecz. Ja dałem 7/10 ale może trzeba było więcej jak czytam te komentarze
To w ogóle byłby dobry poczatek do dyskusji na forum filmwebu o tolerancji. Rózne sa gusta, rózne rzeczy sie ogląda. Natomiast niektórym bardzo łatwo przychodzi tekst: "To co ja oglądam to cudo i ze złota, a jak ja nie oglądam to musi być gó...no". Dla mnie to tak słabe, nierozwijajace podejście. "Wyjazd" może bardzo sie podobać, ale może najpierw trzeba parę rzeczy przeżyć, np. kilka wyjazdów i wtedy wie się, że tam nawet ktoś bardzo "ąę" kończy o świcie pod stołem.