Oceniam go na 8/10 w swojej klasie gatunkowej, czyli w klasie komedii. Tak jak horror ma straszyć, tak komedia ma śmieszyć. Mnie smieszył, co nie znaczy, że wszystkich musi. Dla mnie było tu wiele niewymuszonego smiechu, czesto dzięki totalnej grze aktorów. Wystarczy przytoczyć to jak Topa zagrał pijanego na imprezie, czy jak gra cała trójka (Kot, Topa, Orzechowski), kiedy Prezes (świetny Frycz) ich ochrzania. Uklon dla aktorów. Myślę, że jak ktoś szuka czegoś na relaksujący wieczór to jest to dobry pomysł, ale dobrze ogladać ten film na całkowitym luzie. Aha, no i nie ma nachalnej golizny, czy rzucania mięsem. I jedno i drugie pojawia się, ale integralnie wplecione w akcję i w zwiazku z tym nie boli.
Zgadzam sie z Toba. Trafne spostrzezenia. Choc ten film ocenilam nieco nizej. Co nie zmienia faktu, ze film mnie bawil. Nie sadzilam, ze po obejrzeniu tego filmu wyjde z kina tak rozbawiona. Po przeczytanych recenzjach, opiniach, spodziewalam sie naprawde czegos okropnego. A tu prosze, co za niespodzianka. Do tego wspoltowarzysze z kina podzielali moje zdanie.
Ja powtarzam: to kontrowersyjny film. Opinie są od zachwytów do skrajnej krytyki, prawie nie czytałem żadnych opinii środka. Co to oznacza? Dla mnie zawsze jedno: warto zobaczyć. tak samo było przy "idiotach" Von Triera czy "Głupim i głupszym". jedni kochają, inni nienawidza, znaczy się: coś w tym jest :)
Ja kocham "Głupiego i Głupszego". Wyjazd zreszta tez bardzo przypadł mi do gustu. Może to podobny humor.