Jedyny fakt który jak dla mnie ratuje ten tytuł to niesamowite ciało Pani Katarzyny Glinki.
Poza scenami z ową aktorką uśmiechnąłem się może z cztery razy, nie mówię o śmianiu.
nie wiem na co liczyłeś poza tym?
nie sugeruj się wpisami troll którzy ze zdziwieniem piszą coś w stylu: "sądząc po ocenie na filmwebie oczekiwałem/am lipy, okazało się, że dostałem/am INTELIGENTNĄ i pełną HUMORU komedię, 9/10. KULTOWA POLSKA PRODUKCJA!" bo będziesz zimą w trampkach chodził lub zejdziesz do ich poziomu intelektualnego ;)