Mi osobiście podobało się średnio. Zbyt dużo "komedii" granych przez ten sam skład aktorski. Oglądasz kolejny taki film i czujesz, że się nic nie zmieniło. Wszystkie są takie same i nie różnią się fabułą. Jeśli chodzi o sam "Wyjazd.." to w pewnym momencie nie wiadomo o co chodzi, a prężąca się Glinka ma nie ogolone pachy :D Poza tym biegający w damskich ciuchach Frycz nie jest śmieszny a grająca fetyszJadzię Figura jest żałosna. 1/10