i to chyba celne zdanie jesli idzie o coś co ma w opisie słowo komedia. Śmiech przede wszystkim. Ale może trzeba najpierw popracować z trzy lata w korporacji aby zrozumieć pewien klimat.

Mam właśnie takie wrażenie apropos tych co piszą: "jak można smiać się na taklim czymś", że brakuje im kilku wyjazdów do odpowiedniej percepcji tego filmu :)

Strzeż mnie Panie od ludzi bez poczucia humoru, albo od tych co oglądane filmy traktują jako dokumenty, albo od tych co mają ledwie pietnaście lat i jeszcze pewnych rzeczy nie kumają. A wszystkich ich strzeż Panie od ogladania "Wyjazdu Integracyjnego", bo po prostu nie załapia ironi tego filmu i będa się nudzić bądź zniesmaczać, a potem pomstować jaki to głupi film.

Poza tym najsmieszniejsze jak ktoś porównuje ten film z "kac Vegas". Dystrybutor napisał tak na plakacie, żeby zarobić więcej hajsu, a poważni ludzie teraz robią analizy, że to nie jest "kac Vegas" hehe, dobre. Żyjemy w świecie półinformacji. Łyka się teraz wszystko jak młody pelikan.

hehehe celne, ale kto tam to skuma. Ludzie usłyszeli "Kac Vegas" to tera powtarzają "kac Vegas" i sami sobie nawet nie zadają trudu żeby pomysleć. Dla mnie ten film nie miał z "Kac" nic wspólnego, no chyba, że chlanie wódy. I robienie mu zarzutów, że nie był jak "Kac vegas" to jest smieszne, zresztą w jednym z wywiadów Kot chyba mówił, że scenariusz powstał kilka lat przed "kac Vegas"