PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=788703}

Wymazać siebie

Boy Erased
2018
6,9 16 tys. ocen
6,9 10 1 15521
6,1 30 krytyków
Wymazać siebie
powrót do forum filmu Wymazać siebie

A więc, jestem po filmie i też po przeczytaniu forum odnośnie tego oto filmu, no i mogę śmiało stwierdzić, że film ten dostałby ode mnie o jedną gwiazdkę więcej, gdyby nie niektóre sprawy, które według mnie nie są ok, jeśli chodzi o pokazywanie takich treści w tego typu filmie.

Żeby nie było nie jestem typem który chciał by cenzurować treści, wręcz przeciwnie jestem za jak największą wolnością w tej sprawie.
W scenie, kiedy główna postać zostaje zgwałcona przez tymczasowego współlokatora, a następnie współlokator się tłumaczy, tak jak by nad tym nie panował, mam głębokie odczucie jak by to miało pokazywać innym, "Patrzcie, oni (homoseksualiści) nie potrafią się opanować".

I może tylko ja to tak odbieram, ale, tak czy siak, film bardzo wzruszający i dobry, gdyby nie ta jedna scena spokojnie dałbym mu nawet 8/10, i może to głupie obniżać ocenę przez jedną scenę, ale jakoś mnie to odepchnęło od wyższej oceny.

Ogół mojej wypowiedzi, film dobry, wzruszający, do przemyśleń, jednak moje osobiste odczucia dały taki oto efekt, mimo wszystko to jeden z najlepszych filmów o tematyce LGBT, sam jestem homoseksualny więc poruszało mnie to być może dużo bardziej ale myśle, że w niektórych scenach np. przy samobójstwie chłopaka, który pomógł mu się wydostać z terapii, i całej tej sytuacji, osoby o słabszej odporności na smutne treści jak ja na pewno puściły łezkę haha :3

ocenił(a) film na 6
RafikFafik2001

Uważam odwrotnie, że scena "gwałtu" to była jedna z lepszych i najbardziej przejmujących scen.

Najpierw o głównym bohaterze.
Zauważ, że dla niego bycie receptywnym nie było fizycznym bólem. W jego przypadku "gwałt", był gwałtem, bo doszło do zderzenia doznania przyjemności zmysłowej z wdrukowanym światopoglądem o grzechu. Można by to określić jako: jest mi dobrze, ale ja nie chcę, aby było mi dobrze, bo to jest grzeszne. Nie sprawiaj mi przyjemności, bo to jest grzech. A ja grzeszyć nie chcę.
Główny bohater został "zgwałcony", przez to, że została mu uświadomiona jego seksualność, której w żaden sposób nie da się pogodzić z wpojonymi przekonaniami religijnymi. W jego umyśle powstał dysonans: jak dalej być sobą? Czy mam być grzesznym homoseksualistą, czy mam wyrzec się siebie?

O współlokatorze.
Znów konflikt między przyrodzoną seksualnością, a wdrukowanymi zasadami moralnymi. Zauważ, że po fakcie on ma głębokie wyrzuty sumienia. Raz że zgrzeszył, a dwa, że przez niego zgrzeszył główny bohater. Coś jak pocałunek wampira: od tej pory ty też będziesz wampirem, ty też będziesz nieszczęśliwy tak, jak ja.

W tej scenie "gwałtu" nie było przemocy seksualnej.
Jednak obaj zostali w jakiś sposób zgwałceni. Jabłko z Drzewa Poznania Dobrego i Zła zostało zerwane. Nic już nie będzie takie, jak przedtem. Obaj odkryli swoją prawdziwą seksualność i pozostali z pytaniem: jak dalej żyć?

Nikodem123

Nikodem123 zgodze, się co do tego, że scena gwałtu była jedną z mocniej uderzających i trudnych w całym filmie. 

Patrząc metaforycznie można by było uznać, że scena gwałtu to w istocie zgrzyt między tym czego pragnie główny bohater a wpojonymi mu wartościami uważającymi ten czyn za grzech. Odmowa bohatera kiedy mówi "przestań", "nie"... Byłaby wtedy uznana za przejaw tych, że schematów, które idą z nim przez życie i utrudniają oddanie się samemu sobie i drugiej osobie. Jednak idąc tą drogą, musielibyśmy wyjaśnić skąd późniejsze podszywanie się przez Henrego za psychologa, aby zamknąć usta głównemu bohaterowi?

Jednak patrząc na scene jako dosłowny obraz, nie ma tutaj mowy o przyjemności, nie ma chęci, jest za to ból, strach, żal, poczucie krzywdy bohatera, który został zgwałcony. 
Zauważ, że na początku bohater jest chętny na czułość, kiedy przytula się do Henrego. Niestety jak się okazuje, jego zamiarami nie było  okazanie swoich uczuć, a brutalne wykorzystanie seksualne bohatera w imię swojego pożądania, podsyconego przez problemy z własną tożsamością i zaakceptowaniem siebie. Główny bohater jasno komunikuje, że tego nie chce co Henry ignoruje i tylko możliwe nakrycie zmusza go do zaprzestania swojego haniebnego czynu.

Sam gwałt szczególnie jeśli dotyczy on mężczyzn jest istnym tematem tabu. Mężczyzna zgwałcony nie tylko niejednokrotnie nie dostaje pomocy co na dodatek doświadcza szykan i ubliżeń ze strony innych. Ta scena może również ukazywać jak wielki brak szacunku mają ludzie wobec siebie nawzajem oraz jak wiele społeczeństwo musi się nauczyć w kwestii słowa "nie" i innych rodzajów odmowy czy braku przyzwolenia bo dla wielu do dzisiaj jest bardzo ciężko pojąć, że nie oznacza "nie".