Wymyk

2011
6,7 41 tys. ocen
6,7 10 1 40703
6,9 22 krytyków
Wymyk
powrót do forum filmu Wymyk

3/10

ocenił(a) film na 3

strasznie się zawiodłem, spodziewałem się po notach czegoś atrakcyjniejszego. Motyw na film B.dobry, ale film mnie bardzo u nudził, mało było wątków pośrednich które mogły by troszkę ożywić, dodać pikanterii filmowi.

ocenił(a) film na 9
Fisher_7

Z całym szacunkiem - watki pobocze były. Należałoby obejrzeć film uważnie i spróbować zrozumieć całą sytuację, napięcie, które powstaje w relacji między dwoma braćmi o zupełnie odmiennych charakterach. Ten film nie ma być atrakcyjny, ale prawdziwy i taki właśnie jest.

ocenił(a) film na 3
lands

z całym szacunkiem, oglądając ten film odniosłem inne wrażenie, i uważam że można o dramacie powiedzieć że film może być atrakcyjny w danym sensie. Nie chce Tu też rozdrabniać się jakie widziałeś inne poboczne wątki związane z tym filmem ale to każdego subiektywne odczucia.

ocenił(a) film na 9
Fisher_7

Jałowa dyskusja. Chciałem zaczepić, żeby mądrze podyskutować, ale nic z tego. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
lands

I Vice Versa

Fisher_7

ludzie którzy nie potrafią odczytywać filmów powinni pozostać tylko na ocenach. To, że wszczynają jakieś wywody, dyskusje, bezsensowne opinie - to już kuriozum. Daje to błędny obraz ludziom, którzy wybierając film kierują się opiniami na tym portalu i trafiają na taki spam.. Dali wam gwiazdki - wystarczy - i tak nie zmienicie oceny filmu. Nie śmiecić!

ocenił(a) film na 3
MicScreAm

tłumacz alfo i omego czegóż tam można nie dostrzec?? bo ja kompletnie się zawiodłem, dramat bez emocji ... tak bym to określił

Maverick0069

nie bronie filmu, tylko jestem przeciwko bzdurnym komentarzom - ogarnij się alfo beto

Maverick0069

a wtrącając 3 grosze na temat filmu. Polska produkcja powinna dostać od malkontenta 3 gwiazdki z góry, jeśli nie jest: rozliczeniem z prl, rozliczeniem z wojną, komedią romantyczną. Na resztę oceny filmu składają się...............elementy filmu. Ułamkiem filmu jest historia. Ja oceniając film zwracam uwagę na aktorstwo, pracę kamery, kadry, muzykę, dźwięk...................czy nawet tonalność barwną. A sama historia w filmie była ciekawa, kino lubi takie tematy, polskie kino nie koniecznie także plus. a zarzut o brak emocji.....jak nic nie widziałeś u więckiewicza to nikt Ci tego nie wytłumaczy

ocenił(a) film na 8
MicScreAm

O to chodzi!Dziatwa nam wyrosła..leniwa;wszystko trzeba im łopatą nakładać-sami niczego nie dostrzegą..I jeszcze..PIKANTERII im brak!I efektów specjalnych zapewne-także..To jest film psychologiczny-dlatego..dla jednych nieczytelny;dla innych -nudny..Dla mnie-świetny!Za sprawą aktorstwa Wieckiewicza-on pokazał,o co chodzi z tą..psychologią filmu-i zrobił to,jak zawsze-znakomicie!

ocenił(a) film na 8
MicScreAm

Jestem totalnie zaskoczony na plus grą Więckiewicza, zawsze twardziel, mafiozo, pijak a tutaj dla odmiany mięczak i cykor. Film bardzo dobry a scena jak Więckiewicz budzi się w szpitalu i patrzy bratu prosto w już martwe oczy - PO PROSTU WYMIATA!!! i tego się nikomu nie da wytłumaczyć trzeba to kumać i tyle.

ocenił(a) film na 4
Fisher_7

nie rozumiem tylko dlaczego ludzie (szczególnie żona) mieli do niego tyle pretensji... nikt nie jest w stanie powiedzieć jak by się zachował w takiej sytuacji... on akurat stał jak wryty. Gdyby mi się coś takiego przydarzyło Oczywiście że chciałbym się rzucić na pomoc bratu, ale czy byłbym w stanie? Naprawdę nie wiem. Czy to błędnie w tym filmie została pokazana reakcja ludzi, czy wy też byście tak ocenili kolesia który dał w sumie zabić swojego brata?

użytkownik usunięty
FR34K

Zgadzam się z tą opinią. Większą odpowiedzialnością obarczono jego niż tych wyrostków. Oczywiście jego zachowanie przy bójce było żałosne, podsycone zazdrością wobec brata ale w sytuacjach stresujących ludzie często zachowują się irracjonalnie. Poza tym gdyby nawet mu pomógł i pobiliby tych gnojków, gdyby jeszcze zrobili to z użyciem tego pistoletu, to oni staliby się w świetle prawa oprawcami i w polskiej rzeczywistości "złapaliby" wyroki w zawieszeniu. Tak to wygląda bo policja to dalej milicja a sądy wcale nie są tak niezawisłe jak wszem i wobec ogłaszają...

ocenił(a) film na 8
FR34K

wydaje się, że sednem filmu jest właśnie pokazanie reakcji współobywateli na tego typu sytuację. Przecież każda z osób oceniających Freda na pewno patrzyła na niego z przeświadczeniem 'już ja bym tych gnoji sprał', większość Polaków tak myśli, dopóty dopóki sami nie znajdą się w takiej sytuacji. W naszym społeczeństwie bestialstwo i zdziczenie traktuje się jak rzecz normalną, a to co dzieje się w dzisiejszych czasach skłania raczej do refleksji, że Jurek był wielkim bohaterem, niż Fred tchórzem....

FR34K

i to jest dokładnie reakcja jaką powinny wywoływać takie filmy - jeżeli chodzi o dyskusję . Kino społecznie zaangażowane kuleje u nas ostatnimi czasy, częściej biorą się za te studenci... A właśnie poruszając takie tematy możemy przyjrzeć się bliżej ludzkiej psychice, spotykamy się z zachowaniami których nie rozumiemy, mnożenie dylematów . Ja w tym widzę fajne stymulowanie do zastanawiania się nad dylematami dnia codziennego :)

ocenił(a) film na 3
MicScreAm

Wy tak na poważnie umoralniacie?? czy o co chodzi ? wiem że może to czepianie się ale dla mnie ten film chyba pokazuje ułomność policji w egzekwowaniu jakiegokolwiek prawa, Więckiewicz zagrał dobrze a nawet bardzo dobrze, natomiast jak na dramat psychologiczny dla mnie za mało emocji. Twierdzenie że brakuje komukolwiek w filmie efektów jest niedorzeczne....

Maverick0069

:O że niby komukolwiek by się chciało robić film, żeby pokazać nieudolność policji - to jest dobry temat na film ? zapewne w niedalekiej przyszłości powstanie takowy o sprawie pewnej rodziny z Sosnowca ale to nei miejsce na takie szydzenie........... Rozumiem, brakowało Ci emocji w tym filmie.... To znaczy że emocje postaci to dla Ciebie tylko zachowania ekstrawertyczne, potęgowane na każdym kroku i łzy w oczach ? Czyli znów wszystko wyłożone na tacy, podane do rączki ? Są rzeczy ciekawsze od wysłuchiwanie krzyków. Wystarczająco naładowana była scena gdy więckiewicz stał jak obnażony przed całą szkołą po zatrzymaniu filmu... ale nie to raczej bezcelowe przekonywanie kogoś do innego punktu widzenia, gdy ten szuka tylko fajerwerków. Mówisz, że zarzucanie braku efektów jest niedorzeczne, ale można pod efekty podłączyć nadmierną ekspresję której oczekujesz by odczytać emocje . Sztuką dla aktora jest zagranie emocji ograniczając do minimum środki..z tego co wiem, ale kłucić się nie będę. Pewnie chodzi o to kto głośniej i mocniej

ocenił(a) film na 3
MicScreAm

żałosne było to że jakaś klasa gówniarzy się zbiera a dorosły facet puszcza im filmik .... by dowieść swoich racji ....
przed gnojami się poniżać ....

Maverick0069

na tym polegał właśnie ciężar emocjonalny tej sceny . przeszło na mnie to zakłopotanie więckiewicza i było to ciekawe uczucie . celem uwrażliwienia polecam europejskie kino

ocenił(a) film na 6
MicScreAm

Czy można się zachwycać?

Pierwsza scena z jazdą samochodem dobrze ukazuje różnicę między braćmi. Alfred niewykształcony, prowadzący własną firmę, niby bardziej szalony. Jerzy wykształcony, obyty w świecie, bardziej zdecydowany w podejmowaniu trudnych decyzji. Także dobrze ukazany konflikt między nimi, wynikający zarówno z większego uznania w oczach rodziców dla Jerzego, jak i z różnicy zdań na temat prowadzenia firmy. Później sławetna scena w pociągu. I do tego momentu wszystko było jak najbardziej na plus. A co dalej?

Czemu takie napiętnowanie postawy Alfreda? Oczywiście wszystkim się wydaje, że w takiej sytuacji to by oni tym gówniarzom nogi z d*py powyrywali, dodatkowo, gdy zarówno wyglądem jak i sposobem bycia, sprawia się wrażenie takiego co w ryj dać może dać. I dobrze, że odważniejszy był ten brat, który sprawia wrażenie bardziej odpowiedzialnego, a Alfreda zamurowało i stał jak wryty. Nie będę, już pisał, że ja za bratem stałbym już w tym momencie gdy on do nich tylko podszedł, bo już nie raz byliśmy w podobnej sytuacji i jeden za drugim by nawet wyleciał z tego pociągu by tylko drugiemu nie stała się krzywda. Ale tego nie krytykuje, bo ta scena otwiera film i mogła być podstawą dla bardzo dobrego scenariusza i sukcesu filmu. A co wyszło? Jeżeli film miał ukazać reakcje społeczeństwa na takie zachowanie, to gdzie reakcja ludzi na zachowanie tych zwyrodnialców? Gdzie skrajnie podejścia i odczucia co do zachowania Alfreda? Czemu tylko ukazane i tak dość enigmatycznie negatywne zdanie na temat zachowania brata? Przecież człowieka może zamurować w takiej sytuacji i powinno być zdanie odrębne. Jeżeli miała być pokazana tragedia rodzinna, to gdzie jakaś rozpacz rodziny po wielkiej tragedii syna i mocne emocje? Gdzie rozpacz matki? Wszystko zamyka się w "Nie mogłem nic więcej zrobić", spojrzeniach rodziny, kilku ciętych zdaniach ojca i całkowicie negatywnej postawie żony.
I nie ma co wyzywać na ludzi że muszą mieć wyłożone wszystko na tacy, bo i według mnie użycie większej ilości ekspresywnych środków ukazujących emocje by temu filmu pomogło. Przy takiej sytuacji rodzinnej powinno aż kipieć od emocji. Mogło być lepiej, myślę że kilku reżyserów i scenarzystów europejskich z tego pomysłu i tematu wycisnęłoby więcej. Dlatego też nie wróżę temu filmowi sukcesów na europejskim podwórku. A szkoda, bo mogło to być mocne kino.

Może na tak niską ocenę tego filmu wpłynęło także, całkowite niezrozumienie psychiki i zachowania głównego bohatera (podobnie jak miało to miejsce przy bohaterze filmu "Sala samobójców") oraz negatywna ocena jego zachowania, zarówno podczas akcji w pociągi jak już po niej.

michalnowak88

chciałem tylko zauważyć, że brak konkretnych reakcji na zachowania, brak kipienia emocjami etc. też może wiele mówić o opisywanych bohaterach - może to było zamierzone

michalnowak88

Akurat jeśli chodzi o ocenę zachowania Alfreda to warto zauważyć, że faktycznie większość neguję jego postawę. Jednak gdy przyjrzymy się dokładniej widać, że dziewczyna z baru wcale Alfreda nie ocenia. Ważniejszy jest jednak wzrok Jerzego i uśmiech, który mówi nam o tym, że brat Alfreda wcale nie ma mu za złe, że ten nie stanął w jego obronie, choć to właśnie on powinien mieć najwięcej pretensji. Ci, którzy nie uczestniczyli w sytuacji oceniają Alfreda negatywnie a ci, którzy byli bezpośrednimi uczestnikami tej bójki nie podejmują się jego oceny, wręcz można stwierdzić, że wykazują pewne zrozumienie dla takiej postawy.