ciężko cokolwiek napisać dobrego o tym filmie, to taki obraz w stylu dekalogu, pokazujący co się
może stać jeśli nie udzielisz pomocy bliźniemu swemu
Tyle że dekalog zazwyczaj jakoś bardziej przykuwa uwagę, a tutaj można zakończyc oglądanie w dowolnym momencie i nie żałować.
Dodatkowo nie bardzo rozumiem powody wrzucenia do grupy sensacyjnych.
racja! porównałem go tylko stylowo do Dekalogu że to taki film czegoś nas niby uczący :) ale 10przykazań Kieślowskiego zdecydowanie lepsze i bardziej przykuwające uwagę