Historia opowiedziana sprawnie, aktorzy również stanęli na wysokości zadania, ale film jest wbrew pozorom naprawdę uniwersalny.
Jakże często potrafimy w poczuciu własnej wyższości i jednocześnie zdziwienia, graniczącego czasami z pogardą oceniać czyjeś zachowanie, reakcję , czy tej reakcji brak na zło mające miejsce gdzieś obok nas, ale również w przeszłości.
"Jak oni mogli!!! : w czasie wojny,
w okresie komuny,
czy w latach współczesnych
okazywać tak mało odwagi cywilnej, nie bronić wartości, nie sprzeciwiać się złu.
No przecież My na ich miejscu to do krwi ostatniej bronilibyśmy słusznej sprawy.
I film pokazuje, że owszem jak nic to nie kosztuje to można rżnąc bohatera przed bratem ,ale jak przyjdzie sprawdzić w praktyce swoją odwagę to skutki są takie jak w przypadku bohatera granego przez Więckiewicza.