Film szumnie zapowiadany jako najmocniejszy w tym roku, według mnie taki nie jest. Mocna jest w tym filmie w zasadzie jest jedna scena. Poza tym fabuła jest prosta , czytelna, jednowątkowa, film zmierza do przewidywalnego końca, brak zwrotów akcji, szarpnięcia. Więckiewicz gra REWELACYJNIE, "podnosi film z kolan i trzyma za gębe". Bardzo dobrze odtwarza emocje, kreuje relacje rodzinne, gra przekonująco i przyciąga uwage. Dziędziel i Muskała również dobrze. Generalnie film dobry, ale krótki bardziej pasuje jako dokument z cyklu Prawdziwe Historie w TVN. Ocena - 6/10