To nie jest puste hasło reklamowe. Film pierze mózg i ogląda się go z otwartą gębą. Ciężko wyjść z szoku jeszcze długo po seansie, a dla opisania perfekcji z jaką zagrał Więckiewicz brakuje słów. "Chrzest" czy "Dług" wypadają przy tym filmie jak opowieści dla nastolatków.
Nie porównuję Długu z Wymykiem w kategoriach jakości obu filmów tylko przedstawionych w nich historii. A historia przedstawiona w Wymyku jest moim zdaniem dużo bardziej druzgocąca dla ludzkiej psychiki niż ta w Długu. Bo oczywiście Dług, ani nawet Chrzest nie są filmami dla nastolatków. A Dług jest filmem świetnym. Takiego "spektakularnego" porównania użyłem, żeby pokazać moje odczucia po seansie Wymyku.
mnie też się podobał ale czegoś mi brakowało... jakiejś innej końcówki... myślałem że strzeli sobie w łeb z tej spluwy którą nie wykorzystał, chociaż z drugiej strony to byłoby takie przewidywalne...