Mocne, soczyste, smaczne kino, studium niepewności, strachu i poczucia winy. Do tego, co chyba jest największą siłą i najważniejszą częścią tego filmu on nie jest o jakimś odrealnionym człowieku, opowiada w zasadzie o niemal każdym z nas, czy to pod postacią Freda czy Jurka; o ogólnej znieczulicy panującej w kraju nad Wisłą. Choćby w Stanach podobna sytuacja byłaby w zasadzie nie do pomyślenia, tam poczucie obywatelskiego obowiązku jest bardzo silne. A u nas... Jeśli 'Wymyk' choć w jednej podobnej sytuacji zmieni reakcję kogokolwiek na tą Jurka, jeśli ktoś obok nie zostanie sparaliżowany przez strach jak Fred a mu pomoże wtedy chwała twórcom tego filmu za to. Dodatkowo genialna kreacja Więckiewicza miotającego się w spirali strachu, kłamstwa i poczucia winy.