Słaby film o niczym: Jurek trafia do szpitala, Fred dalej prowadzi firme, trochę kłóci się z
żoną, robią remont w domu, Fred w międzyczasie obija jednego z bandytów, którzy wyrzucili
jego brata z pociągu, Jurek umiera i generalnie to już koniec. Historia o niczym, nie ma w
niej szerzej ukazanych rozterek wewnętrznych Freda (jedyne co jest pokazane to obawa, że
inni dowiedzą się że nie obronił brata), autorzy nawet nie pokusili się o to żeby rozbudować
wątek zemsty i poszukiwań bandytów - wtedy byłoby raczej banalnie i typowo ale film
przynajmniej byłby o czymś. Co więcej, końcówka filmu jest po prostu beznadziejna.
Mimo wszystko jednak bardzo się ciesze że Polacy nie wyprodukowali kolejnej
beznadziejnej komedii romantycznej z Karolakiem i papieżem w roli głównej.