Myślałam, że wyjdę z kina bardzo zadowolona po tym filmie, ale tak nie było. Zakończenie mi się nie podobało. Denerwowało mnie to, że wszyscy Freda obwiniają. Powinni się cieszyć, że chociaż jeden syn im został.Nie jest to typ filmu, który pozostanie na długo w pamięci. Jedynie co to podobała mi się gra Więckiewicza jako aktora, umie się wczuć.