70% facetów? Proszę Cię, chyba gości bez jaj. Doświadczyłem parę razy sytuacji gdy stawałem w obronie znajomych czy bliskich mi osób. Nie obyło się bez urazów ale przynajmniej się odważyłem. Co prawda jestem człowiekiem trenującym sporty walki, ale Alfred miał jednak gnata. Trudno było ich nastraszyć? Wątpię, żeby któryś z nich podszedł do niego, przyłożył sobie broń do skroni i powiedział "strzelaj jak masz jaja". To nie amerykańskie kino.

Motyw z bronią jest bardzo fajnie powiązany z postacią bohatera który był jej KOLEKCJONEREM co potwierdziła policja, a nie trzymał jej do obrony czy też pozowania lub tym bardziej zastraszania (pokazuje to motyw z dzieckiem później). Pewnie dlatego spanikował kiedy zobaczył ją na przeszukaniu po akcji. Być może w pociągu nawet o niej zapomniał.

dobra,mogli zadzwonić po stefka segala,albo cześka norisa to by ich rozdupcył,więckiewicz widocznie za cienki w uszach był