Mnie też :) jeszcze jeden Polski kiepski film. Obejrzałem jakieś 40 min i stwierdziłem, że mi szkoda na tą nędze czasu. A tym bardziej sie zawiodłem, że film miał dobre recenzje ale jest kiepski nawet rozpatrując go tylko w kategorii Polski film .
Za co ta ocena 7.0, bo publiczność niewiele wymaga od polskiego kina i dopatruje się drugiego dna, a dno jest tylko jedno. Tym dnem jest polskie kino.
Dla mnie jest to film o niczym; wyrzucili Mu brata z pociągu, i co z tego... A on dalej chodzi, myśli, chodzi, myśli... kolejny polski gniot.
Chyba w Polsce nie ma kto pisać dobrych scenariuszy bo ciekawych filmów w 2011 roku mogłem policzyć na palcach jednej ręki. Idź tu na film zapłać za seans i jakieś chipsy i masz 50 zł wyrzucone w błoto.Jedynie co im się udaje to zrobić dobrą reklamę do filmu. Człowiek idzie i spodziewa się czegoś fajnego a tu taki chłam