Wymyk dużo lepiej trafia do starszych widzów. Z opinii młodych - "nudny", "zła narracja" itp.
Starsze pokolenie jest zachwycone i szuka konotacji z Kieślowskim, widzi doskonałą grę
aktorską i szumnie określa wymyk bardzo dobrym filmem. Dla młodych jest po prostu
marny.
i właśnie to w Wymyku jest intrygujące..
Dziwna opinia oparta na stereotypie.
Mnie się "Wymyk" podobał, a mam się za młodą.
nie na stereotypie. na opiniach innych znanych mi młodszych osób i tych trochę od nich starszych. nie powielam stereotypu - stwierdzam fakt, który rzucił mi się w oczy i szukam argumentów za moją tezą.
mi osobiście film średnio się podobał a opinia o złej i nieciekawej narracji jest moja - młodego widza.
ale właśnie ta korelacja - przeze mnie zauważona - między opinią 'młodszych i starszych' jest dla mnie najbardziej ciekawa.
Słowo "korelacja" poznaje się chyba teraz na matematyce w gimnazjum, więc musisz być bardzo młody;)
nie tylko, nie tylko, bo o ich odbiorze także, wszak nie na darmo padło owo straszne słowo na k.
straszne słowo, ojojoj. zamknij oczka, zatkaj uszy i nie wymawiaj tego strasznego słowa na k, wszak.
niestety, taka praca, że trzeba je codziennie wymawiać, codziennie je pisać i, o zgrozo, wyjaśniać innym znaczenie tego pojęcia. od pewnych rzeczy nie da się uciec, od strasznych słów na k. także
'bo przyjąć trzeba rolę nauczyciela polskiego narodu'
cytat chyba kumpla z ławki w gimnazjum.
a kogo? tą tępą masę, która nie rozumie 'wymyku' i stara się podbudować swoją pozycję wymyślnym słownictwem?
ać. ktoś tu się matematyki dobrze nie uczyyył.
ale nawet na magisterskich są biedaczki, nie przejmuj się. :*
Wydaje mi się,że nie chodzi o wiek,ale podejście odbiorcy. Gdy usiądzie się w fotelu i od pierwszych sekund filmu będzie się miało świadomość,że ogląda się np pod kątem studium psychologicznego to trudno będzie powiedzieć,że jest się tym filmem zawiedzionym.
Czy wymyk jest tak dobry ,że dorównuje poziomem do filmu Dom Zły? Gdyż waham się czy się na niego wybrać
"Dom zły" to mistrzostwo, więc "Wymyk" mu nie dorównuje, ale to i tak bardzo dobry film.
Film wbił mnie w fotel, przykuł do niego i zmiażdżył. Jestem wstrząśnięta i nieprędko wyjdę z tego doła. Poruszył te struny, które najbardziej lubią być poruszane.
Odbiór tego filmu (i wielu innych) nie ma nic wspólnego z wiekiem, to wyłącznie kwestia podejścia do kina. Dla większości widzów, szukających w filmach łatwej, kolorowej rozgrywki i "mrożących krew w żyłach" scen ten film nie trafi, niezależnie od tego, ile mają lat. Idioci istnieją (przeważają) w każdej kategorii wiekowej.
nie będę się tłumaczył po raz dziesiąty tu, że nie stwierdzam faktu innego odbioru zależnie do wieku, ale to luźna hipoteza. bardzo luźna. bez obrażania kogokolwiek i nazywania idiotami.
nie szukam łatwej i kolorowej rozrywki, a nawet jeśli bym szukał to nie dlatego nie podobałby mi się wymyk.
Film poruszający, bo dotyka naszej odwagi, pojawia się pytanie, jak ja bym zareagował? Ciekawie jest również pokazana ewolucja głównego bohatera, próba naprawy win, poświęcenie dla brata. Nie jest to mistrzostwo, ale na pewno dobry film. Wydaje mi się, że odbiór tego filmu zależy od inteligencji, lecz od wrażliwości i tego, czy kino to dla nas rozrywka czy sztuka?
wlasnie takiego czegos szukalem pod tym filmem, mimo iz kino na moim zadupiu jeszcze nie dalo tego filmu w kinach to ja poczekam do tego 16