jeny, co za ulga, po tych wszystkich bolączkach świata współczesnego, wreszcie coś normalnego, ludzkiego, silnie pogodnego, słowem: coś angażującego mięśnie twarzy i dłoni inne niż szczękościsk i wymachiwanie pięściami.. monsieur bezskładzik de la niedorzeczniak spod paryża, wierny naśladowca styli swoich poprzedników...
więcej