Tu sie nie zgodze. To za ile, w jakiej formie i jakby nie bylo to luksusowe swiadczenie uslug seksualnych w zamian za korzysci materialne jest to prostytucja.

EHHH...ŻAL I OGRANICZONYCH LUDZI
no ale cóż...kiedy nasze społeczeństwo zżerają stereotypy kwestie wolności słowa trzeba odrzucić.

coz jesli jestem twoim zdaniem ograniczona to druno...
ale jesli twoim zdaniem powiedzmy sprzedawanie dziewictwa za wylicytowana cene czy tez posiadanie danna czyli "opiekuna" ktory cie utrzymuje, kupuje kimona w zamian za to ze ty raz na jakis czas bedziesz uprawiac z nim seks nie jest prostytucja no coz...

radze przeczytac ksiazke a nie opierac sie tylko jedynie na filmie ktory pomija niektore kwestie i w nie odsc jasny sposob opisuje role gejszy... w ksiazce jst to bardziej szczegolowo opisane... np w filmie w ogole jest pominieta kwestia jej pierwszego danna -generala...

JESTES TEPA JAK BUT POCZYTAJ HISTORIE PROSTYTUTKI W AZJI KREOWALY SIE NA GEJSZE ALE PRAWDZIWA GEJSZA NIE UDZIELA TAKICH USLUG!!!

hmmm sprzedaj dziewictwo po wylicytowanej cenie :D gejsze to eleganckie ku*rwy i nikt temu nie zaprzeczy (opieram się na filmie) chociaż padło zdanie, że i w książce tak to jest opisane)

Każdy, kto choć minimalnie siedzi w temacie i czytał więcej na ten temat niż wypociny na FW, zaprzeczy:)
Ale takim tępym dzidom jak ty, wystarczy powtarzanie zasłyszanych gdzieś, od kogoś pierdół, bez poparcia tego czymkolwiek. Śmieszne:)) Przeczytaj książkę... przeczytaj cokolwiek na ten temat, wtedy pogadamy.

Hmmm szczerze wątpię by życie gejszy było takie różowe/dystyngowane jak chce tego społeczeństwo (życie nauczyciela Bruce`a Lee... Yip Mana też do bóóóólu wybielono) tam gdzie elegancka kobieta i zamożny facet raczej do czegoś dochodzi. Więc nie opowiadaj mi, że to co czytasz na ich temat to 100% wiadomości (ja też nie mogę tego powiedzieć o swoich) ja jednak zająłem stanowisko jak powyżej. A że tępym dzieckiem nie jestem proszę nie nazywaj mnie tak. Zapewniam Cię, że na poziomie inteligencji zbombardował bym Cię jak Enola Gay Hiroszimę.

Nikt nie mówi, że różowe, właśnie przeciwnie:)) Ale nie rozmawiamy jak ciężko im było, tylko o tym, że się mylisz:) Oczywiście masz racje w tym, że nie posiadam 1oo% wiadomości, ale ja tak nigdzie nie napisałam i nigdy bym tak nie powiedziała. I wydaje mi się, że Twoje 10% wiadomości nie może się równać z moimi 80%^^ (mówię tutaj o Japonii).
Geisha to pojęcie samo w sobie, wielka szkoda, że większość ludzi stara się mu nadać polski odpowiednik, którego NIE MA. A najbliższy jaki znajdują to nasza polska k*rwa. Żałosne. Ale to mówi samo za siebie:] Mamy tendencję do wybiórczego określania rzeczy. Ludzie skupiają uwagę tylko na tym, że sprzedawały dziewictwo a cała reszta gdzieś ginie. Ba, pewnie nawet nie jest brana pod uwagę. Nie chce już się powtarzać i przypominać, że to jest totalnie inna kultura i nie możemy jej przekładać na nasze. To kwestia otwartości.
Skoro Ty możesz mylnie określać Gejsze, to i ja mogę mylnie oceniać Ciebie. Z tym, że ja się opieram na Twoim poście, a Ty na tym, że "ponoć w książce też to jest tak opisane".

PS. Już bombardujesz:) Ale to mi bardziej przypomina gaz rozweselający.

Super, umiejętność nalania herbaty w odpowiedni sposób, lub zagranie na gitarce dyskwalifikuje kobietę jako prostytutkę? Jest wtedy artystką, tak? Ciekawe, jaką minę robisz jak mijasz klub go-go? Tam pracują identyczne dziewczyny, też rozmawiają, tańczą, piją. Wiesz jaka jest różnica? One nie sprzedają dziewictwa za 15tys. jenów.

Z książki jasno wynika, wszystkie te umiejętności, których były uczone były jedynie dodatkami do dziewczyny.. Im więcej, lepiej się nauczyła tym lepszego Danna znalazła.. To chyba dość jasne, po co ten danna jej był potrzebny? Do płacenia rachunków, kupowania kimon - w zamian za to i owo :-) Więc, jak najbardziej mamy polski odpowiednik takiego "zawodu". Nazywa się SPONSORING :)

Raczej "Żona". :P

Zaprzeczam

technicznie :D sex za kasę :D prostytucja :D czysto z definicji :D choćby nie wiem jaką do tego filozofię przyczepił :D

Przeczytałam książkę dwa razy swoją drogą jest moją ulubioną. Pierwszy raz gdy ją czytałam miałam 19 lat i do głowy mi nie przyszło że gejsze są prostytutkami teraz po prawie 10ciu latach również zdecydowanie jestem tego zdania..... Prawdziwa gejsza owszem sprzedawała swoje mizuage ale jak dla mnie jest to różnica po między prostytucją(choć owszem przerażało mnie ze musi to robić w tak młodym wieku).Pieniądze z mizuage i tak nie należały do gejsz a później dann, w ich kulturze dla gejsz to był prawie mąż, on ją utrzymywał, nie płacił jest pieniędzy do rąk...To tak jak by (trochę przesadzone porównanie ale bardziej obrazowe) powiedzieć że kobieta która żyję(np. nawet w Polsce) z mężczyzną w konkubinacie i nie pracuje jest prostytutką! Takie jest moje zdanie choć wiem że pewnie się ze mną nie zgodzisz.
pozdr

technicznie :D sex za kasę :D prostytucja :D czysto z definicji :D choćby nie wiem jaką do tego filozofię przyczepił :D

Ja nie czytałam jeszcze książki, ale planuje przeczytać. Myślę, że autor tematu miał na myśli, że gejsza nie powinna się kojarzyć z prostytucją. A film pokazuje, że rola gejszy polega na umilaniu spotkań poprzez sztukę. Sztukę tańca, śpiewu, aktorstwa. I chyba to było oficjalną funkcją tych kobiet.

Tak jak mowilam uprawianie seksu za pieniadze lub korzysci majatkowe to prostytucja nie wazne co jej towarzyszy i w jak bardzo luksusowej formie to jest. Bo jesli nie tak to w takim luksusowe damy do towarzystwa czy tez utrzymanki nie sa prostytutkami.

Film moze owszem nie pokazuje tego w dokladny sposob. Jest tam tylko sprzedaz mizuage. Ksiazka to lepiej obrazuje. Pominiento np bardzo wazna kwestie pierwszego danna Sayuri. Lub tez usowane ciaze przez Mamehe. Gejsze tym tancem, gra, ceremonialami zdobywaly popularnosc im byly lepsze tym bardziej popularne. To natomiast prowadzilo do jak najwyzszej ceny dziewictwo czy tez bycie utrzymanka.

Owszem to wszystko bylo sztutka, piekne itd ale co nie znaczy ze nie uprawialy seksu za pieniadze.

O ile dobrze pamietam nie powiedziano tez ze np pan Prezes mial rodzine, zone i dzieci a przez lata przyjezdzal do Sayuri i mial z nia syna.

To jest jednak inna kultura.. Gejsze nie były kojarzone z seksem. Z tym, były kurtyzany. Geisza nie musiała z każdym uprawiać seksu! To była taka pół-żona dla tych "dann". A żonę się utrzymuje. Trochę naciągane jest stwierdzenie o prostytucji.

No tak ale jest to formą prostytucji.. tylko nie w wydaniu do jakiego jestesmy przyzwyczajeni- pani w burdelu na godzinke czy tirówki przy drodze.. Ale ja tam nadal bede twierdzić, iż bycie utrzymanka- jest rodzajem prostytucji. Oczywiscie ich "praca" nie polegała tylko i wyłacznie na tym no ale nadal..

Nadal bym tego tak nie nazwał.. gejsza uprawiała seks tak naprawdę z tym, kogo uznała za odpowiedniego dla siebie. W ten sposób do prostytucji można by zaliczyć zjawisko wychodzenia za mąż za bogatych mężczyzn przez kobiety.

Bo w sumie jest w pewien sposób sprzedawanie się za pieniądze więc i jest pewną formą prostytucji. Ekskluzywne "panie do towarzystwa" również wybierają sobie tego odpowiedniego.. ale nadal sa prostytutkami.

Oczywiście nie stawiam zwykłej tirówki na równi z gejszą ale patrząc na to chłodnym okiem jednak sprzedawały się.

Tak ? Żonę w stereotypowym polskim małżeństwie też się utrzymuje i także uprawia z nią seks. Więc co ? Mam nazwać swoją żonę dziwką, prostytutką czy k....wą ? Nie tędy droga. Gejsza sama wybierała partnera do łóżka. Proponuję dokształcić się oraz nabyć bardziej szczegółowej wiedzy na temat kultury japońskiej. Pozdrawiam.

Tylko, że żona raczej nie uprawia seksu z mężem dla pieniędzy... więc nie porównywałabym tych dwóch sytuacji..

geisha to czlowiek artysta, chodzaca sztuka. prawda jest ze ich mizuage bylo licytowane. nie jest to jednak nic ujmujacego i w ich kulturze nigdy nie bylo. te kobiety tak sie cenily i zarazem byly cenione, ze wstydem byloby oddac cos tak czystego i niepowtarzalnego za darmo. dlatego penetracja malej zoltej japonskiej dziurki nie przypadała byle komu, tylko dla tego NAJLEPSZEGO. niejednokrotnie te sumy byly zawrotnie wielkie. tutaj mozemy tez deliberowac, ze to w ich oczach oddanie dziewictwa za darmo byloby haniebne:)
ja osobiscie nie ogarniam tego do konca.. piekna kultura, magiczna. nie wiem czy chcialabym to w 100% zrozumiec, lepiej zeby intrygowalo mnie dalej^^

a stwierdzenie ze geishe to prostytutki zawsze mnie smieszylo xD to takie smutno zalosne. ale to tylko moje zdanie. otworz sie troche czasami na INNE kultury, ktore TROCHE inaczj ewoluowaly od naszej i tym samym wykreowaly troche INNA mentalnosc niz nasza^^

ktos tez slusznie powiedzial ze geishe zyly w swiecie intryg, gier. to 100%owa prawda. dlatego bardziej bylabym sklonna powiedziec ze sprzedawaly swoje dusze, nie ciala...
pozdro

Tak jak przykład z samochodem poniżej :D:D:D:D:D

Piszesz o względności:P Punkt widzenia zależy od samochodu, w którym siedzisz.. OK:] tak samo jest z Gejszami, to na ile zrozumiesz o co tam biegało, zależy od wiedzy, otwartości, braku ograniczenia w spojrzeniu na to co inne i nieznane, byciu obiektywnym etc. Niektórzy to mają a reszta powtarza, że Gejsze to k*rwy :)

:D matko, więc kupuję samochód - takiego 24 letniego wycierucha za 100 złotych. Następnie dorabiam się większych pieniędzy i kupuję sobie Bentleya :D a więc ten poprzedni to samochód, a to nowe wypasione to nie samochód tylko samolot... bo jest tak wyszukane i eleganckie że prawie wzbija się w powietrze i samochodem już tego nazwać nie można :D:D

Tutaj zgodzę się z userem 200. Gejsze to nie prostytutki tylko artystki. Sama nazwa nam to mówi geisha (człowiek sztuka). Prostytutki należały i nadal beda należeć do osobnej grupy zawodowej

Typowa logomachia: P.T. Komentatorzy, jak nie mogą rzucić się i rozszarpać filmu na krwawe ochłapy za nędzną reżyserię, tragiczne zdjęcia, mdłą grę aktorską i nudną muzykę - toczą spory o słowa i półsłówka! Przez cały film ani razu nie dostrzegłem nawiązania do prostytucji czy też nachalnego ekshibicjonizmu, tak charakterystycznego dla trzech czwartych produkcji kina masowego, nie mogących się obejść bez szczegółowego pokazania wszystkich detali uciesznych figli baraszkujących aktorów.

Ale rozumiem: voyeuryzm musi kwitnąć. Także w Kraju Kwitnących Wiśni.

Film jest bardzo ładnie zrobiony i miło się ogląda, jednak należy pamiętać, że NIE jest to film dokumentalny. Reżyser rzeczywiście odbył konsultacje z prawdziwą, a nawet dosyć sławną Geiko(Iwasaki Mineko), jednak sporo dodał od siebie. W swojej fantazji posunął się do tego stopnia, że pani Iwasaki(mimo zastrzeżenia, użył tego nazwiska w filmie(o ile pamiętam)) napisała sprostowanie w postaci książki: "Gejsza z Gion".

Dlatego cała dyskusja na temat tego, czy gejsze się prostytuowały, czy nie, wynika z nieporozumienia! Oczywiście, że nie! Od tego były Oiran i zwykłe prostytutki(jeśli ktoś chce obejrzeć film o prostytutkach, to jest taki: "Sakuran").

Definicja prostytucji użytkownika "Sprutemajty" jest jak najbardziej słuszna. Jednak nijak ma się ona do gejsz, gdyż ich zajęcie nie wiązało się absolutnie z seksem. Nie jestem pewien, czy obyczajne jest chociażby jakieś nachalne dotykanie ich podczas Ozashiki.

Przedstawione w filmie mizuage również jest fikcją! Nie oznacza ono w rzeczywistości inicjacji seksualnej, w dodatku opłacanej przez kogokolwiek. Jest to "wywinięcie kołnierza". Maiko mają przyszywany do kimona czerwony kołnierz, który stopniowo jest obszywany biała, złotą lub srebrną nicią. Osiągnięcie dojrzałości jest równoznaczne z tym, że spod tych nici nie widać już czerwonego jedwabiu. I z tym wiąże się uroczystość mizuage.

Reasumując: Gejsze się nie prostytuowały!

Przypomniał mi się własnie cytat z tego filmu - mniej więcej mówił o tym, że gejsza sprzedaje swój talent a nie cialo ...

Def. "mizuage" - ceremonia przechodzona przez japońskie maiko (kobiety starające się o miano gejszy) aby oznaczyć ich wejście w dorosłość. W momencie gdy kandydatka była gotowa, bogaty mężczyzna (zazwyczaj danna albo patron maiko) będący w stanie sfinansować jej przyszłość, otrzymywał honor odebrania dziewictwa za pieniądze. Gdy rytuał dobiegał końca (co czasem trwało do 7 dni), maiko mogła zmienić kołnierzyk. Nowoczesne maiko i gejsze nie przechodzą ceremonii mizuage, gdyż zwyczaj ten uznano nielegalnym po wprowadzeniu w Japonii praw anty-prostytucyjnych w 1958 roku.
-------
Osobiście uważam, że jest to temat mocno dyskusyjny. W książce jest wyraźnie powiedziane że są dzielnice gejsz i prostytutek. Gejsze głównie miały "zabawiać" klientów (słownie, artystycznie i swoim towarzystwem). Z niektórymi uprawiali seks, ale byli to zwykle "danna". Nie zmienia to jednak faktu, że robiły to w zamian za pieniądze, dostanie życie, możliwość samorozwoju. Ponad to musiały być oddane swoim "panom" i ich we wszystkim słuchać bez słowa sprzeciwu. Z miłością też różnie, to bardziej układ z obustronną korzyścią. Dla mnie jednak forma prostytucji mimo wszystko.

水揚げとは、舞妓が初めての旦那を持つ儀式の事です。
大昔は、旦那の選択権は芸・舞妓には無く、旦那が見初めれば、お茶屋や屋形の女将、男衆が言いくるめて、強制的に添わされました。
水揚げには大きなお金が動きますから、屋形側から少しでも条件の良い旦那にお願いをする事もあった様です。 <--http://www.studio892.com/gion/gion.html

Ta definicja(podana przez Pana/Panią) zmusiła mnie do zagłębienia się w temat mizuage i rzeczywiście znalazłem kilka faktów potwierdzających jej słuszność, ale tylko w pewnym stopniu. Otóż w powyższym cytacie mowa jest o tym, że istniała możliwość, że maiko zostanie oddana pod opiekę(czy jak to nazwać) danna, ale chyba niekoniecznie tak musiało być. Dodatkową kwestią jest to, że nie robiła tego z własnej woli i to nie ona otrzymywała z tego korzyści tylko jej "Dom".
Sprawę komplikuje fakt, że po przejrzeniu około 100 shunga nie znalazłem postaci ani jednej maiko, więc być może nie było to wyjątkowo powszechne.

Tak czy inaczej, rzeczywiście sprawa nie jest do końca jasna. Wypadałoby poszukać jakiejś rzetelnej literatury na ten temat, tyle że to może nie być łatwe,,,
Mimo wszystko należy pamiętać, że maiko i gejsze jakby nie było, są ludźmi i trudno stwierdzić jak się prowadziły poszczególne z nich. Można tylko próbować dociec jak powinny:P

Mocny cytat. Trudno z nim polemizować: lubię takie argumenty.

P.S. ἄλλο δή τι ἢ τὸ τοιοῦτον, ὡς ἔοικεν, λέγει Σιμωνίδης τὸ τὰ ὀφειλόμενα δίκαιον εἶναι ἀποδιδόναι.

ἄλλο μέντοι νὴ Δί᾽, ἔφη: τοῖς γὰρ φίλοις οἴεται ὀφείλειν τοὺς φίλους ἀγαθὸν μέν τι δρᾶν, κακὸν δὲ μηδέν.

μανθάνω, ἦν δ᾽ ἐγώ—ὅτι οὐ τὰ ὀφειλόμενα ἀποδίδωσιν ὃς ἄν τῳ χρυσίον ἀποδῷ παρακαταθεμένῳ, ἐάνπερ ἡ ἀπόδοσις.

Dokładnie, nie do końca wiemy jak było, a tym poza tym to były inne czasy i na pewne rzeczy mogli patrzeć zupełnie inaczej. Dla mnie osobiście bardziej kontrowersyjny jest fakt handlu ludźmi niż domniemanej prostytucji gejsz.

Tak czytam i tak dywagujecie sobie i każdy mysli ze ma monopol na racje (taka zreszta nasza kultura). Film przejzyscie opowiada o gejszach jako nie prostytutkach, jak ktos juz naapisal takową byla Oiran. Gejsze sprzedawaly talent, artystycznosc - wykorzystywaly swoje wdzieki, a to ze pozniej ktos za to placil...cóż moze to bylo sposobem wyrazania emocji - taka tradycja która w jakims stopniu tonowala pewne zachowania facetow majacych pieniadze i ich pozadania w stosunku do Gejsz (taka tam moja teoria), ale tez pokazania ile znaczy Gejsza dla potencjalnego "Donna". Mozna to porownac jakby do swoistych godów i wydaje mi sie ze Gejsza sama zabiegala kto bedzie jej Donem, tylko nie zapominajmy ze Gejsze rowniez zyly w swiecie intryg.

i dziewictwo :D ale cóż:D

Film jest rewelacyjny.

"Gejsza to dziewczyna do towarzystwa, umilająca w czasie spotkań towarzyskich, w kawiarni itd. czas mężczyznom. Gejsze umieją prowadzić miłą rozmowę towarzyską, tańczyć, śpiewać i grać na instrumentach." Wg słownika wyrazów obcych i trudnych. Także nie nazwałabym gejszy prostytutką. Prostytutka wyznacza cenę za sex, jest nieszanowana, nie musi mieć jakichkolwiek kwalifikacji ani umiejętności, nie musi mieć żadnego wykształcenia. Prostytutka to nie kobieta tylko "marionetka do dymania" brzydko się wyrażając.

Chciałam dodać jeszcze, że Gejsza traciła na wartości, gdy straciła dziewictwo nie posiadając Danna, a prostytutka nie posiadając dziewictwa nadal sprzedaje swoje ciało.

też uważam, że to stereotyp. :)

nie uważam gejsz za prostytutki ( zresztą nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat) , ale jednak pewien element prostytucji jest dla mnie ewidentny. może nie typowej prostytucji ale jednak sprzedawanie dziewictwa jest sprzedawaniem własnego ciała, bez względu na to kto czerpie zyski.

moim zdaniem gejsze to nie prostytutki, to artystki.
film jest cudowny, chciałabym przeczytac książke

Jesteście śmieszni. Gejsza to nie prostytutka? Hipokryci. Każdą tancerkę z klubu go-go zmieszacie z błotem i od najgorszych wyzwiecie. A przecież też sprzedają talent taniec i rozmowę?? Tyle ze nie robią tego w kimonie. A, na dodatek tancerki go go nie sprzedają dziewictwa za 15 tys. Jenów. Zastanówmy się kogo należałoby tu teraz prawidłowo określić.

Daj spokoj im tego nie wytlumaczysz. Pomijajac fakt, ze glowna aktorka zostala sprzedana do burdelu i tam miala na siebie zarobic "wykupic". W taki sposob wlasnie dziala handel dziecmi. Jej siostra trafila do gorszego domu "burdelu" gdzie sama aktorka widziala ze musiala uprawiac seks ze starszymi.

MaryjaNaRowerze - 100 % racji. Gejsza to ekskluzywna prostytutka, a to, że oprócz rozłożenia nóg umie jeszcze pograć na gitarce czy w odpowiedni sposób nalać herbatę.. no cóż.