I w dodatku pod koniec tego "super" filmu nieźle się uśmiałam :)
Tak, może oświecisz forumowiczów z jakiego powodu...
Twojewypowiedzi są bardziej niż żałosne.
Tak, masz rację oświecę forumowiczów mówiąc, że to Ty chyba jesteś żałosny (ale to juz pewna częśc wiedziałą)... Każdego kto krytykuje ten film obrażasz i wygadujesz jakies bzdetne informacjie, których nie możesz potwierdzić, bo nie znasz osobiści forumowiczów! I to chyba Twoje wypowiedzi są bardziej niż żałosne, bo w każdym poście się powtarzasz i mówisz jak to inni bardzo nie znają się na filmie- naprawdę jesteś żałosny, że aż śmieszny, bo pewnie jesteś dzieciakiem siedzącym całymi dniami przy kompie i filmami takimi ambitnymi jak "Wzgórza mają oczy" i już Ci od tego mózg wyjadło!
"bo pewnie jesteś dzieciakiem siedzącym całymi dniami przy kompie i filmami takimi ambitnymi jak "Wzgórza mają oczy" i już Ci od tego mózg wyjadło!"
Heh myślisz stereotypowo....przyjeło się, że horrory (slashery) lubią tylko "gupi nastolatkowie" i według mnie takie myślenie jest błędne......Poza tym w innym poście napisałeś, że Hunter ocenia forumowiczów nie znając ich......a Ty co robisz???? Odpowiadasz na zaczepki? Jakbyś chciał wiedzieć to jesteś taki sam jak Hunter (cytat, który podałem o tym świadczy) heh
Trzmiel.... zauważ co robisz.... poza odpowiedzią na moje posty, które miały cię defakto sprowokować do tego żebyś napisał co ci się we filmie nie podobało bijesz do mnie. A twoja odpowiedź jest taka sam jak była. Czyli film głupi bo głupi, nieambitny... zależy jak na to patrzeć. Przynajmniej zauważyłeś że to nie kalka drogi... i jak to przez moje posty to się z tego cieszę. Pozatym tak dla wiadomości - to że jestem miłośnikiem horroru szerokopojętego nie znaczy, że siedzę cały dzień przed komputerem.
W końcu pracuję, a teraz jeszcze do tego studia doszły. Więc się uspokój.
Widzę, że co po niektórych nawet nie da się sprowokować do sensownej wypowiedzi, bo twoje wypowiedzi podobnie jak setkę innych uznaję i będę uznawał za pozbawione sensu, bo skoro się nawet nie potrafi wskazać tego co aż tak bardzo raziło w oczy, to gdzie tu sensu się dopatrywać...
Hunter... zauważ co robisz... sam mnie zaatakowałeś, żebym do Ciebie biła. Mnie się nie pytałeś co mi się w filmie nie spodobało, tylko odrazu mnie skrytykowałeś, że jestem żałosna, więc jakiej odpowiedzi się spodziewałeś??? No dobra to przejdę do tego co w filmie mi się nie podobało:
1. Nie lubię nie bardzo wiarygodnych horrorów, w które nie wierzę, bo atomatycznie nie wzbudza to we mnie strachu
2. Ci niby ludzie ciągle wstawali jakby zmartwych, strzelano do nich, w głowę, w tętnicę, a oni wstawali i jeszcze atakowali tamtych jakby nigdy nic
3. Momentami trochę za dużo krwi i obrzydliwość (np. gdy jadł ptaka w przyczepie), przepych nie jest aż taki dobry. Wolę mniej krwi, a bardziej wiarygodne
4. Dobry charakter (ten facet, co szedł po dziecko), który też jest jak niezniszczalny. Normalny człowiek nie wytrzymał by tego, a przynajmniej już padł...
5. A jeśli chodzi o budowanie napięcia, kiedyś o tym mówiłeś... to dla mnie wcale go nie było, bo z góry wiedziałam co się zdarzy i się nie bałam i napięcia nie czułam
To jest tylko moja ocena, każdy może mieć inną.... i nie zgadzać się ze mną jak Ty ;). Mi się film nie podobał, mogłam przerwać w połowie i bym nie żałowała, ale z reguły filmy oglądam do końca, nawet te które mi się nie podobają.... i to tyle... chyba wreszcie chociaż trochę odpowiedziałam Ci na pytanie. Po prosty nie przypadł mi do gustu i tyle.
eemu...
nie mówiłam do Ciebie, więc daruj sobie wtrącanie się... nie słyszałam nigdy o tym, że horrory lubią tylko GŁUPI nastolatkowie, bo znam wiele dorosłych i starszych osób, które je lubią. Powiedziałam tak, bo tak jest na większości forum, nie znam Huntera dlatego zwróciłam się do niego jak do ogółu! rozumiesz? A jeśli chodzi o Huntera i moich wypowiedzi, to znów powtórze NIE WTRĄCAJ SIĘ JAK CIEBIE NIE PYTAJĄ! To ja pierwsza zostałam oceniona, więc odpowiedziałam tak samo, a czemu mam być milusia i potulna? I powtarzam znów jak nie umiesz czytać jestem ONA! już wcześniej Ci pisałam... Gówno możesz wiedzieć jaka jestem
"tylko odrazu mnie skrytykowałeś, że jestem żałosna, więc jakiej odpowiedzi się spodziewałeś???"
Naucz się czytać. To podstawa. Napisałem, że żałosne są twoje wypowiedzi, a nie twoja szanowna osoba, a to różnica. Z resztą zawsze staram się pisać w stosunku do czyjejś wypowiedzi, a nie jego osoby, chyba, że ktoś mnie wnerwi... Tobie się jeszcze nie udało, no ale przynjamniej doszliśmy do wypowiedzi z argumentami, teraz mam jakiś punkt odniesienia, możemy zacząć dyskusję.
"1. Nie lubię nie bardzo wiarygodnych horrorów, w które nie wierzę, bo atomatycznie nie wzbudza to we mnie strachu "
To kwestia wyobraźni, poza tym tu bardziej niż prawdopodobieństwo wydarzenia się naprawdę takiej historii liczy się zachowanie jej bohaterów i oprawców. To oni swoją grą aktorską mają za zadanie spowodować, żebyśmy w duchu bogu dziękowali, że sami się nie zanleźliśmy w podobnej sytuacji. Tutaj gra aktorska stała na najwyższym poziomie dzieki czemu wyszło to tak a nie inaczej i bez trudu przychodzi nam wczuć się w całą sytuację. Z resztą jak się czegoś nie lubi to się nie ogląda.
"2. Ci niby ludzie ciągle wstawali jakby zmartwych, strzelano do nich, w głowę, w tętnicę, a oni wstawali i jeszcze atakowali tamtych jakby nigdy nic "
Z tego zdania ciężko wywnioskować o których ci konkretni chodzi...
"3. Momentami trochę za dużo krwi i obrzydliwość (np. gdy jadł ptaka w przyczepie), przepych nie jest aż taki dobry. Wolę mniej krwi, a bardziej wiarygodne "
Ten punkt jest zupełnie bezsensowny, bowiem nie rozumiem co ma do wiarygodności i ilość krwi. Jak już o czymś mówimy to ze sensem. Efekty gore były wykonane na najwyższym poziomie, a krwi lało się tyle i trzeba, nie kilka kropli i nie strumień pod ciśnieniem z rany kłutej, wiec wiarygodzie jest, a to, że TY nie przepadasz za mocniejszymi scenami nie oznacza, że ich wprowadzenie do danego filmu jest błędem. Rozumiem, że dzisiejsze filmy przyzwyczaiły nas do jak największego pokazania stopnia brutalności przy praktycznie minimalnym poziomie krwawych efektów, co juz samo w sobie brzmi jak czysty absurd swoją drogą, ale bez przesady. Aja nakręcil juz jeden slasher - i powinnaś się o nim coś dowiedzieć, zamiast isć na jego nowy film w ciemno. Z resztą kto by pomyślał trzydzieści lat temu, gdy powstawały najlepsze slashery, że tego typu film może być mało brutalny. proszę....
"4. Dobry charakter (ten facet, co szedł po dziecko), który też jest jak niezniszczalny. Normalny człowiek nie wytrzymał by tego, a przynajmniej już padł... "
I tutaj się po części mogę zgodzić, aczkolwiek nie do końca, bowiem zakładając, że nie stracił przytomności podczas gdy kilka razy zapieprzył łbem o podłoże, był pod wpływem nerwów, zabili mu żonę i porwali dziecko, a człowiek pod wpływem stresu może nawet kilkukrotnie zwiększyć wydolność swojego organizmu, a skoro uważasz, ze to bujdy, to weź do rąk pierwszą lepszą książk od biologii... podpwiem - dział o układzie nerwowym... emocjach... stresie.
"5. A jeśli chodzi o budowanie napięcia, kiedyś o tym mówiłeś... to dla mnie wcale go nie było, bo z góry wiedziałam co się zdarzy i się nie bałam i napięcia nie czułam "
A niby skąd? Czyżbyś oglądała starą wersję, bo zakładam, że nie, skoro w innym temacie powiedziałaś, że film jest kopią WT... A przewidywalny nie był... i potwierdzi ci to chyba każdy.
Obejrzyj sobie kilka starych slasherów... piątek trzynastego, halloween,april fool's day, starą wersje HHE, oryginalną TCM... Aja powrócił do sposobu budowania napięcia takiego, jaki znamy z klasyków tego podgatunku... Niestety większość młodej widowni, i w tym także ty i nie mów mi że nie, bo z twoich wypowiedzi można to wywnioskować,- jest przyzwyczajona do hollywoodzkiej papki, a filmow które w swoim gatunku (horrorów) naprawdę sie wyróżniają doceni nie potrafi. Nie wiem co jest tego powodem, i dociekał nie będę, lata mi to koło nosa.
Aczkolwiek wpływy z nowych HHE mówią same za siebie... dużo jeszcze jest horrormaniaków którym podobają się horrory w stylu tych starszych dzieł. Dobrych dzieł.
Hunter, skończ już te swoje żałosne "referaty". Jak ludzie piszą że im się "wzgórza..." nie podobały to znaczy że im się nie podobały. I nie muszą się tłumaczyć "dlaczego im się nie podobały". Mi osobiście też ten film nie przypadł do gustu i wcale nie mam zamiaru podawać żadnych "argumentów". Po prostu według mnie ten film to dno, i widziałem o niebo lepsze horrory. I w dupie głęboko mam co teraz mi odpiszesz bo i tak wiem że będziesz ten film bronił tak jak byś go sam nakręcił.
ps. Wyjaśnij mi w takim razie Ty co ci się w nim takiego podobało bo jak narazie nie zauwarzyłem w żadnej z twoich wypowiedzi rozsądnych "argumentów".
'1. Nie lubię nie bardzo wiarygodnych horrorów, w które nie wierzę, bo atomatycznie nie wzbudza to we mnie strachu '
A w ulubionych ma Blade, Omena, Klątwę, Final Destination całą serię i inne podobne dzieła:))) Ale Zonk. No to rzeczywiscie sa ZAJEBISCIE WIARYGODNE horrory, i jak tu z taka osoba dyskutowac...? 'Hills Have Eyes' ma przynajmniej w miarę WIARYGODNY zarys fabuły (bo chyba nie zaprzeczysz wystepowaniu muatcji popromiennych?). A to jak zachowują się bohaterowie i czy uznasz to za wiarygodne czy nie jest juz kwestia twojego indywidualnego odbioru - ja wiem ze jakby mi zajebali żonę, zrobilbym to samo co główny bohater tylko 3 razy bardziej krwawo. Nie odpuscilbym skurwysynom. I na plus filmu trzeba zaliczyc to ze zawiera drastycznosc i krew - co to za przyjemnosc siedziec i 'domyslac sie' co sie stalo? Wzniesiona reka, opadajaca siekiera, oddalenie kamery i krew jak w horrorach z lat 60-tych....? Nie, dziekuje za taki film. To dobre dla slasherów dla małolatów. Wiarygodnosci scen, w ktorych ktos tam wstal po ilus tam ciosach w jakies tam miejsce juz nie komentuje po prostu nie pamietam dobrze (ogladam srednio jeden film na dzien wiec mozna mi wybaczyc;p), ale jakos nie rzucilo mi sie to szczegolnie w oczy.
Dziekuje za uwage.
kolejny... :/
nie wiesz za co te filmy dodałam do ulubionych, więc się nie odzywaj! Dla mnie to nie są horrory... poprostu mi normalnie, zwyczajnie przypadły do gustu, kurde, czemy wy nie możecie tego tak poprostu zrozumieć! B;ade dodałam ze względu na muzyke i aktora, Klątwę, bo japońskie filmy lubię... a tak w ogóle to głównie dodaje filmy, żeby później sprawdzić kiedy je wyświetlają w telewizji... wiesz jest taka opcja... i tak przy okazji nie musisz się odrazu chwalić ile to filmów na dzień oglądasz...ALE ZONK! - tekst roku nromalnie :p
Wiesz, podpowiem ci ze jest taka mozliwosc zalozenia sobie 'fake' nicka - i na nim mozesz sobie sprawdzac ile dusza zapragnie ulubionych filmow. A poki co ludzie oceniaja cie 'jak cie widza tak cie pisza'.
I oczywiscie ze to nie sa horrory - pewnie komedie romantyczne, co? Najlepiej napisz do redakcji Filmwebu niech zmienia kategorie - w koncu na pewno uznaja zdanie tak madrej i oczytanej osoby jak ty, hehe^^
Poza tym nie chwale sie ile filmow ogladam - przeczytaj jeszcze raz mojego posta i jesli masz odrobine inteligencji, latwo wywnioskujesz jaki byl sens tego zdania. Mysle ze napisalem to tak wyraznie, ze nawet dziecko by zrozumialo.
A i bylbym zapomnial, nie mow mi z laski swojej kiedy moge sie odzywac a kiedy nie, bo to nie twoja sprawa - mam nadzieje ze wyrazam sie jasno?
Do PANI Trzmiel
Odniosę się do punktu 2 z Twojej wypowiedzi bo Hunter najmniej go rozwinął. "Ci niby ludzie ciągle wstawali jakby zmartwych, strzelano do nich, w głowę, w tętnicę, a oni wstawali i jeszcze atakowali tamtych jakby nigdy nic ". Po stwierdzeniu "niby ludzie" wnioskuje, że chodzi Ci o mutantów :) a więc po kolei:
Koleś z flagą w tętnicy - nie wstał.
Koleś z dziwnym aparatem na szyi, któremu Doug wbił siekiere w głowę - nie wstał.
Koleś, który wybuchł wraz z przyczepą a którego dobiła Brenda uderzeniem w głowę - nie wstał.
I wreszczie LIZARD, który został postrzelony na sam koniec filmu - on wstał. I już śpieszę z wyjaśnieniami dlaczego wstał :) Po pierwsze został tylko draśnięty (podobną scenę mamy w Wolf Creek jeśli oglądałaś), po drugie zwróć uwagę na to jak wstał: powolutku, chwiał się na nogach i z ledwością podniósł broń, żeby strzelić więc stwierdzenie "jeszcze atakowali tamtych jakby nigdy nic" moim zdaniem jest błędne. I po trzecie najważniejsze ZŁO NIGDY NIE UMIERA ZA PIERWSZYM RAZEM, żelazna zasada, która pojawia sie w każdym przyzwoitym horrorze :) Tak więc on musiał wstać :) I wstał jako jednyny :)
Pozdrawiam.
Dzięki, twoja również. Obejrzalem 'Creep' i mi się nawet podobał, choć jednak nie powalił mnie na kolana:) Niemniej to wciąż jedna z lepszych produkcji kina grozy w ostatnich latach moim zdaniem. Poza tym oglądałęm film na lekkim 'gazie' po paru browcach i nie wszystko było dla mnie w nim jasne - jaka jest geneza powstania mordercy (mutanta??)...?
No właśnie genezy brak :) I moim zdaniem to jest duży plus filmu bo pozwala widzowi puścić wodze wyobraźni. Na forum tego filmy ktoś ciekawie zauważył że może główna bohaterka była bezdomną ćpunką i cały film to jej jedna wielka faza, he he.
"Hunter, skończ już te swoje żałosne "referaty"."
Moją wypowiedź uważasz za referat? Dzięki, ale to zwykła wypowiedź, a to, że nie w kilku zdaniach to sory, ale miałem coś do dkomentowania.
"Mi osobiście też ten film nie przypadł do gustu i wcale nie mam zamiaru podawać żadnych "argumentów". "
I właśnie dzieki takim wypowiedziom kultura dysskusji na filmwebie jest jest równa pozimowi dna, z resztą jakiej dyskusji, bo takową da się tu przperowadzi może z kilkoma osobami.
"ps. Wyjaśnij mi w takim razie Ty co ci się w nim takiego podobało bo jak narazie nie zauwarzyłem w żadnej z twoich wypowiedzi rozsądnych "argumentów"."
To znaczy, że chyba czytać nie umiesz. Nie chce mi się powtarzać. Przeczytaj chociażby moją wcześniejszą wypowiedź, a nawet tam doszukasz się kilku sensownych argumentów.
Bo ja tkowe w przciwieństwie co do niektórych staram się podać
Ps. wymień mi te o niebo lepsze horrory, żebyśmy sie zrozumieli - niech to będą slashery, bo ja np. slashera do ghost story porównywał nie będę. bo to różne bajki.
Co do twoich argumentów to zauważyłem że w każdej twojej wypowiedzi pada jedno i to samo zdanie: "czy ty wiesz co to jest budowanie napięcia, dziecko? " . Co ty masz z tym " budowaniem napięcia" ?
Nie chce mi się ...jak to nazwałeś? dyskutować z Tobą i jak już wcześniej napisałem "Mam w dupie co mi odpiszesz".
KONIEC TEMATU.
"ZŁO NIGDY NIE UMIERA ZA PIERWSZYM RAZEM, żelazna zasada, która pojawia sie w każdym przyzwoitym horrorze :)"
A ja tego akurat nie lubię, ale to nie znaczy, że nie podobają mi się niektóre horrory...
"Naucz się czytać. To podstawa. Napisałem, że żałosne są twoje wypowiedzi, a nie twoja szanowna osoba, a to różnica"
Mówiąc o moich wypowiedziach, że są tak żałosne też w pewnym stopniu zwracasz się do 'mojej szanownej' osoby i do mnie.... ale już nie ważne. Poprostu drażni mnie ktoś, kto ocenia innych po guście jakie filmy lubią, jak Ty to zrobiłeś... I nie mam zamiaru Cię wnerwiać, dyskusja mi odpowiada.
Co do punktu 1: Mówisz, że gra aktorska powinna być taka, żeby swą grą aktorzy spowodowali w nas strach i żebyśmy dziękowali Bogu, że nie jesteśmy w takiej sytuacji jak oni w filmie... dla mnie we Wzgórzach gra aktorska mnie nie przekonała...
"Z resztą jak się czegoś nie lubi to się nie ogląda"
Skąd miałam iwedzieć czy mi się nie spodoba przed obejrzeniem??? Wcześniej o tym filmie nie słyszałam i nie czytałam...
Co do2: Chodziło mi o tych mutantów genetycznych....
Co do 3: Bezsennsowne jest dla Ciebie.... jak krew sika z rany na lewo i prawo, opryskując wszystko i wszystkich dookoła, że można się prawie utopić to, to nie jest raczej wiarygodne...Tak, masz rację, że moze dla mnie to jest za dużo krwi, a dla innych osób nie, ale kazałeś mi przedstawić moją oceną co mi się w filmie nie podoba, więc mówię.
Co do 4: Tu nie chodzi tylko o zapieprzenie kilka razy głową w podłogę. Rozumiem, że w takiej sytuacji emocje, nerwy i strach robią swoje- porwanedziecko i śmierć żony, ale policz ile razy tam dostał w ten łeb, z jakiejś kolczatki, od tych ludzi, którzy byli jacyś nadprzyrodzono silni, wylatywał przez okna, ściany, dostał mocno w łeb i stracił przytomność, odcięto mu palce u ręki i krwawił i chodził bez opatrunku, tylko zawinięty jakąś szmatą- myślę, że to jednak trochę za dużo dla normalnego człowieka... Nie musisz podpowiadać, znam biologie nawet dobrze i tym bardziej wiem w jakim rozdziale szukać...
Nie widziałam starej wersji Wzgórz i wcze sniej nawet o tym nie słyszałam! Dostałąm ten film do ręki nawet nie wiedząc co to jest, włączyłąm i obejrzałam i stwierdziłam, pochopnie przyznaje, że to kopia WT, ale to nie świadomie... przynajmniej przyznać się umiem. Piątek trzynastego oglądałąm... Tak jest młoda, ale wiesz czasami 50 latki czują się młodo :P zależy jak kto uważa... Ja lubię japońskie horrory nawet, jak dla mnie są lepsze niż hollywodzkie...
"Co do twoich argumentów to zauważyłem że w każdej twojej wypowiedzi pada jedno i to samo zdanie: "czy ty wiesz co to jest budowanie napięcia, dziecko? " . Co ty masz z tym " budowaniem napięcia" ? "
Zwróciłem uwagę jeszcze na sporo innych rzeczy, a jeżeli nie umiesz czytać to trudno. A co do napięcia... co ja z tym mam... jak ci to powiedzieć???
Od slasherów oczekuję nie tego, że będę się bać... jak na shutterze np., gdyż to nie ten rodzaj horroru... za to film musi trzymać w napięciu... jest ono budowane przez kilka czynników min. odizolowanie bohaterów dramtu w jakiś sposób od reszty świata, ciekawy wygląd moredrcy (albo przebranie albo też deformacja), a przedewszystkim jego dziwne zachowanie, musi zachowywać się jak ten zły, bądź umysłowochory.
Zanim nastąpi prawdziwa rzeźnia... powinno być spokojnie, to pomaga budować klimat, gdy wiemy, że coś sie stanie, ale nie wiemy kiedy, do tego dosyć brutalny sposób działania zabójców, no i oczywiście odpowiedni podkład muzyczny. Nie zaszkodzi kilka momentów na których można podskoczyć.
Wszystko to w nowych HHE dostałem i to z nawiązką.
KONIEC DYSKUSJI. Jeżeli tego nie jesteś w stanie zrozumieć to daj sobie spokój ze slasherami.
"dla mnie we Wzgórzach gra aktorska mnie nie przekonała... "
No to dobrze, może w ten sposób: kto był mało przekonujący?
"Co do2: Chodziło mi o tych mutantów genetycznych.... "
No to PączEgg już ci to chyba wyjaśnił. I uważam, że jak na mutantów genetycznych i tak zbyt żywotni nie byli, umarli jak normalnie ludzie, a jak oberwali też zachowywali się raczej normalnie, chociażby jak Lizard dostał śrubokrętem w nogę, czy postrzelono go na końcu... i nie wydaje mi sie żeby jego reakcje zbytnio odbiegały od naszych.
"Co do 3: Bezsennsowne jest dla Ciebie.... jak krew sika z rany na lewo i prawo, opryskując wszystko i wszystkich dookoła, że można się prawie utopić to, to nie jest raczej wiarygodne...Tak, masz rację, że moze dla mnie to jest za dużo krwi, a dla innych osób nie, ale kazałeś mi przedstawić moją oceną co mi się w filmie nie podoba, więc mówię. "
No i widzisz, tutaj nie ma co pisać. poprostu nie lubisz efektów gore i tyle.
"ale policz ile razy tam dostał w ten łeb, z jakiejś kolczatki, od tych ludzi, którzy byli jacyś nadprzyrodzono silni, wylatywał przez okna, ściany, dostał mocno w łeb i stracił przytomność, odcięto mu palce u ręki i krwawił i chodził bez opatrunku, tylko zawinięty jakąś szmatą- myślę, że to jednak trochę za dużo dla normalnego człowieka..."
Tutaj będę jednak obstawał przy swoim zdaniu) Jeżeli chodzi o kolczatkę to dostał w głowę raz, i nawet nie pojawiło się wtedy jakieś głębokie rozcięcie. Palce jak palce, prowizorycznie zatamował krwawienie. O ścianę dostał mocno, czy o okno, ale takie obrażenia to w zwykłej bójce można zainkasować. Tutaj zależy to od punktu widzenia. Ale z drugiej strony... Widać, że po spotkaniu z plutem, nie chodził już normalnie, a po koncowym starciu z LIzardem ledwo trzymał się za zogach.
"i stwierdziłam, pochopnie przyznaje, że to kopia WT, ale to nie świadomie..."
Ok, spoko. Chciałem ci tylko na to zwróci uwagę i opłaciło się, bo już wiesz, że raczej jest na odwrót.
"Ja lubię japońskie horrory nawet, jak dla mnie są lepsze niż hollywodzkie... "
I tutaj dochodzimy do podstaw. Zakładam, zę chodzi o wszystki klątwy, ringi itd. (bo skoro gore nie lubisz, to azjatyckich produkcji z pod znaku gore raczej byś nie przetrzymała) To ghost story i mają całkowicie odmienne założenia gatunkowe niż slasher. A HHE pomimo tego, że jest filmem niby hollywoodzkim na całe szczęście wcale nie jest takim przeciętnym horrorkiem dla młodzieży. To pewnie zasługa reżysera i ekipy, praktycznie w całości francuskiej.
Nie, nie nadl dyskusja trwa Hunter ;)
Nie zgadzam się z tym , że mutanci genetyczni byli normalni i i żywotni bylo na pewno więcej niż normalni ludzie. Ich się uderzyło, a oni nic! a zauważ, że jak (nawet w filmie) uderzyli oni człowieka zwykłego to go prawie odsadzało na kilmoter :P no tak, Lizard dostał tym śrubokrętem i nawet reagował normalnie nawet, ale ogółem byli nieco inni i zdeydpwanie silniejsi...
Co do3: może rzeczywiście nie lubię tak bardzo takich efektów... ale jak ich ilośc nie jest przesadzona to jest dobrze i mi się podoba film
A główny bohater był jak niesmiertelny i też będę obstawać przy swoim zdaniu... dostał kolczatką i to mocno! Nie było widać rany mocnej, bo to oczywiste, że filmie nie pokazali, bo był n8eśmietelny :P normalny człowiek by padł odrazu. A zresztą on był cału we krwi na twarzy, więc nawet nacieńcia by nie było widać aż tak... no tak palce, jak palce, ale to jednak szok dla organizmu... zatamował krwawienie szmatką, ale i tak krwawił, bo to dośc znacząca rana (przynajmniej powinien krwawić jak zwykły człowiek)... On nie dostał o ściane tylko ją sobą rozbijał i przez nią przelatywał! Gdy się spotkał na końcy z Lizardem może i ledwo trzymał się na nogach, ale jednak właśńie sie trzymał.... i jeszcze tamtego pokonał... nie dla mnie to nie jest normalne i zykłe tylko przesadzone....
A HHE jest hollywodzki jak na to nie patrzeć :P no tak ekipa francuska, ale film robiony na potrzeby hollywod...
Droga Trzmiel...........czemu na mnie burczysz, że nie znam Twojej płci??? Po nicku?? No raczej nie....Poza tym zauważ, że odpowiadałem na Twoje 2 posty w tym samym czasie wieć jescze nie wiedziałem, że jesteś dziewczyną........
"A jeśli chodzi o Huntera i moich wypowiedzi, to znów powtórze NIE WTRĄCAJ SIĘ JAK CIEBIE NIE PYTAJĄ!"
To jest forum poświecone filmowi więc jak najbardziej mam prawo brać udział w dyskusjach.........Więc sory ale bede się wtrącać...no chyba, że nie wiesz co to jest dyskusja......
"Gówno możesz wiedzieć jaka jestem"
A to skąd wiesz jaki jest Hunter???? Powtórze to Ci jeszcze raz:
NIE WYTYKAJ INNYM BŁĘDÓW, KTÓRE SAMA POPEŁNIASZ!! Jest to (według mnie) głupie i raczej nie stawia twojej osoby w dobrym świetle ..........Więc jeśli coś piszesz to z głową :):):)
Eemuu.... nie burcze na Ciebie, a bzycze :P Pisałam już wcześniej moją płeć poprostu.... Z dyskusją jak chcesz.... wiem bardzo dobrze co to jest dyskusja, nie musisz mnie uświadamiać :)... Moje zdanie: "Gówno możesz wiedzieć jaka jestem" dotyczyło się Twojego ostatniego zdania, w którym powiedziałaś, że jestem taka jak Hunter, więc poiwedziałam dosadnie, że nie znasz mnie i nie wiesz jaka jestem, więc ni możesz tego stwierdzić... Zauważ, że to też już pisałam w drugim temacie, ale możesz nie czytać, więc się powtórzę... najpierw zostałąm ja oceniona, więc ja też oceniłam! Atak za atak... taki mechanizm obronny.... chyba rozumiesz? skoro on mnie zaatakował to ja miałąm być potulna jak baranek??? nie! więc powiedziałam, żeby nie oceniał innych- to tak na przyszłość!
O moją głowę się nie martw jest na karku.... :) :) :)
hunter... czy ty zawsze musisz ludzi obrażać? Wyobraź sobie że potrafię czytać, ale za to ty masz chyba jakieś problemy skoro nie potrafisz normalnie do ludzi się odzywać "matole jeden" (moja mała riposta).
I jeszcze jedno: CO TY MASZ ZA MANIę CYTOWANIA FRGMENTóW WYPOWIEDZI INNYCH.?
Jesli odwiedzasz rowniez inne fora dyskusyjne, to wiesz ze na 90% forach jest opcja 'cytuj' a tu akurat nie ma, naprawde nie wiem czemu, i wszedzie ludzie tego uzywaja. Tak przynajmniej jest przejrzyscie i wiadomo o co chodzi. Nie wymyslaj juz 'wad' dla Huntera na sile.
Za to ty przeginasz. Matole jeden?
Dziękuję, ale po co od razu w ten sposób?
I mi mówią, że to ja zaczynam obrażać ludzi. Z resztą cciałem z tobą podyskutować o filmie, w końcu to właśnie forum do dyskusji o filmach, a ty pierdolisz za przeproszeniem głupoty i do mnie się rzucasz zamiast dyskutować. Skoro nie zamierzasz podawać żadnych argumentów to się nie mieszaj do dyskusji gdyż ta polega właśnie na tym.
Hyantaer przepraszam hunter z toba sie zyc nie da. Co widze to piszesz tylko o argumentach i argumentach daj innym zyc, a inni dadza tobie.
Hunter masz racje jest to forum ale na milosc boska daj innym napisac to co im na sercu lezy i nie odpowiadaj chyba ze jestes tak zatwardzialy ze musisz dopisac ostatnie slowo.
A moze to sprawia frajde...??
I tu sie zgadzam z Tobą po części :) no masz rację, że niektórzy poprostu chcą napisać co im leży na sercu... :)
'No hunter...masz adwokata, hehe.
ile mu płacisz , przyznaj się.'
Ales sie wysilil....hahaha. To jest publiczne forum mi moge odpisywac na co mi sie podoba, a jak ci to nie pasuje to sobie zalatw GG Huntera:)
Heh no ja rozumie najlepszą obroną jest atak........ale po co?? :):) Po prostu dyskusje na filmweb zawsze się tak kończą....ktoś napisze o filmie niewiele no np."że do d@$y" i wtedy zaczyna się burza.....bo ktoś komu podobał się film może spodziewać się konstruktywnej krytyki, a nie czegoś takiego :):):):) Po prostu Hunter jest tą osobą, której nie podobają się posty składające się z kilku wyrazów....on po prostu stara się "zmusić" do bardziej inteligentnej dyskusji..., a że wychodzi z tego bluzganie jeden na drugiego przez trzeciego to już nie tylko jego wina :):):):) Zauważcie, że jak ktoś napisał negatywny w stosunku do filmu komentarz i udokumentował go jakimiś sensownymi argumentami Hunter się nie czepiał :):) Ale ja na tym forum chyba widziałem tylko jeden taki temat, w którym autor pokusił się o więcej niż napisanie, że film do d@#y :):):):):):)
Mikesz i tu się mylisz......poszukaj sobie na tym forum to znajdziesz osobnika, któremu jak dobrze pamiętam Hunter nawet pogratulował krytyki. Ale nie zmienia to faktu, że to był wyjątek bo większość osób nie potrafi wymyślić argumentów i pisze, że "BEE" i koniec :):):)
Znalazłem to i podam Ci cytacik:
"również gratuluję krytyki, ale z tymi zdjęciami to chyba przesadziłeś.
Skoro ci się widmo najbardziej podobało to może wogóle za slasherami nie przepadasz i w tym cały problem.. w końcu ghost story ma całkiem odmienne założenia gatunkowe."
I pytanie. Czy Hunter pisząc taki tekst zbluzgał kogoś?? No raczej nie...więc nie przesadzajcie :)
atak.. żeby nie zostać zgnojonym :P dobra nieważne... ale ja później swoją wypowiedź poprałam argumentami, może nie były takie dobre i wielce filmowe :P, ale takie miała odczucia. Poprostu nie podobał mi się i tyle, a głównied laczego to już pisałam....
No i popatrz...nie można było w temacie opisać dlaczego Ci się film nie podobał? Dzięki temu nie byłoby kolejnej "wymiany zdań" i ogólnie byłby spokój :)