No i jak wynika z twojego komentarza - film dla fanów gatunku zrobiony przez fana gatunku. Reżyser wiedział co robi, i odwalił kawał porządnej roboty. Widać, widział sporo slasherów, bo film ten to klasycznie zrobiona opowieść w tym stylu.

I dobrze. J acoraz bardziej lubię tego typu filmy. Czekam teraz na sequel 'Wzgórz' i na prequel 'Texańskiej Masakry'. Jeśli utrzymają kimat wcześniejszych filmów, to będzie bardzo dobrze. Jeszcze chciałbym zobaczyć drugą część 'House of Wax', bo pierwsza część miała niesamowity klimat =]

Zgadzam się w 100% hause of wax wyszedł nadzwyczaj dobrze, a co do masakry, to po silencie i wzgórzach... był trzeci najbardziej wyczekiwany przeze mnie film roku 2006, mam nadzieję, że sie nie zawiodę.

"Wzgórza" mi się podobały, mimo iż nie jestem fanem gatunku (wolę ghost-story) i tez czekam na część drugą, niestety daleko jeszcze do marca (jednak do tego czasu mają się pojawić fajne filmy, więc będzie co oglądać). "House of Wax" miał w mojej opinii jedną, ale za poważną wadę paris hilton, a tak pozatym to całkiem dobry był.

Właśnie ja tez jak zobaczyłem w obsadzie Paris Hilton to się uśmiechnąłem, bo sądziłem, że to będzie totalny niewypał. Jednak mimo wszystko Paris zagrała dobrze. Nie wiem czemu wszyscy czepiają się jej gry. Zagrała z pewnością o wiele lepiej niż nie jedna pseudo aktorka, np. J.Lo itp.
A widze, że jednak moja teza się nie sprawdziła :P Film jednak może się spodobać komuś kto nie jest fanem gatunku =]

Nie będę Cię krytykował, bo na tym polega demokracja, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale polecam Ci raczej poszperać w necie za "snuff movie" (chyba tak to się zwie), tam znajdziesz scenki, które na pewno przypadną Ci do gustu.

Kolego, twój komentarz należało by wpisać do tych najgłupszych. Po pierwsze, nigdy nie udowodniono istnienia takich filmów, a nawet jak są to troszkę ciężko byłoby je znaleźć, a po drugie to, że ktoś lubi krwawe film, czy filmy gore to nie znaczy, że pieprznięty, za to ty pisząc takie rzeczy jesteś, weź i nie sugeruj komuś czegoś takiego, bo ma troszkę lepszy gust od twojego.

Otóż to. Mi się podobają takie filmy, głównie dlatego bo mają zazwyczaj niesamowity klimat. Gdy w filmach pokazują opuszczone miasteczko jak np. w 'Texańskiej Masakrze' czy w 'House of Wax' to jestem w 7 niebie. Tutaj może zabrakło opuszczonego miasteczka, bo była tylko pustynia, choć teoretycznie Doug odnalazł 'Osadę Testową'...Jednak to nie to samo :P
A zazwyczaj gdy w filmach pojawia się opuszczone miasteczko to równocześnie w filmie muszą być krwawe i ostre sceny. I jak napisałem w pierwszym poście dlatego lubię te filmy, bo wtedy właśnie zaglądamy w głębię siebie, w swoją ciemną część. Może to niektórym wydać się śmieszne, ale ja takie coś mam w trakcie oglądania tych filmów =]

Mam podobnie. Też lubię klimat opuszczonego miasteczka i faktycznie we wzgórzach może trochę teog zabrakło, ale i tak film jest świetny. Masz chyba rację z tą 'ciemną stroną człowieka'. Na seansie tez mam coś takiego, że na miejscu głównego bohatera postąpiłabym tak samo i powybijała tych mutanciorów bez zmrużenia oka.
Pozdrawiam :P

Fajnie, że ktoś myśli podobnie :P
Ale jedno mi pr5zeszkadza...skoro w tym filmie pokazywali tyle tego realizmu, to szkoda, że Doug nei zginął. Dostał tyle ciosów od tego mutanta, nawet łancuchem po twarzy, ale twardo żyje...Lepiej by było gdyby zginął...Bardziej wiarygodnie by było.

Czy ja wiem?
Gdyby druga część była kontynuacją części pierwszej, zaczęła by sie dokładnie w momencie, kiedy część pierwsza sie skończył, z tymi samymi aktorami jeszcze rzecz jasna, to mogłoby to wyjść naprawdę ciekawie.
Z resztą scenarzyści mogliby wymyślić dla postaci z jedynki jeszcze kilka miejsc których nie odwiedzili, takie jest przynajmniej moje zdanie i chciałbym to zobaczyć, bardzo...

No w sumie, ciekawy pomysł. Bo teoretycznie zakończenie zostawiło otwartą przestrzeń na następne części. Gdyby bohaterowie szukali dorgi do autostradyi wpadli w kilka zasadzek mutantów byłoby całkiem ciekawie. Albo gdyby znaleźli kogoś kto tak jak oni przeżył, ale ukrywa się na tej pustyni cały czas...Byłoby ciekawie, ale wtedy to już film musiałby się skończyć śmiercią głównych bohaterów, bo inaczej to by kiszka była :P

Mnie się wydaje, że nasi bohaterowie z 1 części natkną się na zupełnie nowych podróżników. Ci spróbują ich zabrać do szpitala jednak ze znanych powodów zbyt daleko nie dojadą :)

Albo ci, na których się natkną będą w zmowie z mutantami...
Nie...to już byt naciągne. Na pewno będzie tak, że tym razem grupka młodych ludzi będzie jechała na wakacje i pojadą tą samą drogą i dalej będzie tak jak w tej części :P

No, tylko tyle, że teraz to już ciężej będzie komuś wjechać na "ten" skrót bo dziadek ze stacji benzynowej który mówił ludziom o tej drodze łeb sobie rozwalił...
No, ale mogłoby być też właśnie tak, że jadą tamtędy ci nowi bohaterowie i znajdują ślady po jadce z części pierwszej, jadąc dalej natrafiają na próbujących opuścić pustynię bohaterów z części pierwszej, no i oczywiście nie wierzą im w to wszystko, aż w końcu zaczyna się jatka...

Może Doug tak się przejmie swoją 'przemianą', że zapragnie świeżej krwi ;).

Powiem jedno film byl nawet dobry ale jak dlamnie jednak czegos mu brakowało. Bardzo lubie filmy gore ale akurat na tym sie troche zawiodlem, jak by mogli zrobic remake "Martwicy mózgu" to byl bym szczesliwy :) z nowa technologia i efektami napewno by swietnie wygladal :) a i co do tego glownego posta to nei uwazam ze pokazywanie gwaltu albo jak koles ssie jej cyca bylo konieczne do pokazania (to nei film porno) no ale wyznaje tez zasade ze horror bez cyckow to nei horror hehe :D