Spodziewałem się czegoś lepszego. Już "Lęk" mocniej wbił mnie w fotel. Wzgórza jakoś kiepsko są zaaranżowane. Przez pół filmu cisza, nie widać oprawcy, a nagle pojawia się dwoch, jak gdyby nigdy nic wchodzą do przyczepy, widać ich twarze... zero napięcia, niepokoju, po prostu rzeźnia i to w bezsensownym stylu. Za dużo nielogicznych motywów, za dużo absurdu. Fajnie jest popatrzeć na fruwające flaki ale żeby to miało jeszcze jakis sens a tu gówno... "Wrong Turn" chyba bardziej mi podszedł... No cóż. Sami sprawdzcie. Pozdro!