Śmiać mi się chce bo dokładnie to miałem napisać. Wzgórza mają oczy czy dom woskowych ciał wszystko na jedno kopyto. I tego rodzaju filmów są dziesiątki. Typowe amerykańskie kiczowate produkcje o tym samym praktycznie scenariuszu z typowym debilnym happy endem i ostatnim ujęciem wskazującym, że będzie część 2. Amerykanie są żałośni a ich horrory jeszcze gorsze (z małymi wyjątkami). Dam 2 lub 3 bo fajne sceny gore, ale scenariusz i fabuła zasługują na 1.

mam takie samo wrazenie po obejrzeniu tego filmu kto w ogole wymysla te wszystkie horrory??? oceniam na JEDEN. tak apropo tez chcialam napisac ze powinna powstac nowa kategoria "rzez" jedyne co moze zrobic ten film to wzbudzic strach przed chorymi ludzmi bo przeciez takie mutacje sa normalne a obejrzy to jakis mlody czlowiek i co? a tak w ogole to w pierwszej czesci jest 7 osob w tym niemowle maja 2 pistolety i 4 osoby przezywaja a w drugiej czesci jest uzbrojone wojsko z najlepsza bronia i co dziwne przezywa garstka ludzi!!!! no to chyba cos tu jest nie halo. film porazka i nieporozumienie

popieram wszystkich ! takie filmy w o gvole nie powinny powstawać. Śmiech na sali... naprawde szkida pieniedzy i czasu zeby takie "filmy" oglądac..

jesteście po prostu zbyt wrażliwi na taki film!!! rewelacyjnie wykonane mordy, dobra fabuła... Skoro Was bardziej przeraża taka głupota jak film ''Ring''(zabójcza kaseta video) to po prostu żal mi Was heh

Popieram w 100 procentach. Film jest po prostu beznadziejny. Krew, siekanie, znowu krew znowu siekanie... Co to ma niby być... Aby stworzyć dobry horror nie potrzeba litrów krwi i wielkiej masakry. Ja chce się bać a nie śmiać. A ten film dla mnie to komedia... 1/10. Jeśli ktoś chce się pobać niech obejrzy : "Shutter - widmo", "Solaris" itp. Pzdr.

Zgadzam się w stu procentach. Nie rozumiem idei powstawania horrorow epatujących jedynie przemocą, krwią, i wnętrznościami. Zamiast straszyć, przyczyniają się do osłabienia ludzkiej wrażliwości... O wiele lepszy jest "Ring" w trakcie którego na ekranie nie pada praktycznie ani jedna kropla krwi (nie licząc tej z nosa:), gdzie straszy nas genialna fabuła, cz jakiś horror w starym, dobrym stylu, jak "Dziecko Rosemary". Pozdro:)

Kicz! Jeżeli ktoś boi się krwi może się przestraszyć. Ja zdecydowanie wolę takie horrory jak "Ring", "Inni" czy "Blair Witch Project"

aha nie boisz się krwi, ale straszą Cię duchy, zjawy i dziewczynki wychodzące z telewizora :) Dobry jesteś :)

haha no coz... "przerazający" to jedyne co moge powiedziec.Fakt nie byl straszny ale w przeciwienstwie do was ja ogladajac film prubuje sie wczuc w emocje bohatera...wyobrazcie sobie ze jestescie w takiej sytuacji jak oni...sami na jakims zadupiu a wokol pelno mutantow.Brzmi glupio ale jednak mozna poczuc ten dreszcz:D wtedy wlasnie ogladanie horroru sprawia przyjemnosc

Jezeli oczekujecie od horroru przerazenia, krwi czy tez czegokolwiek tam chcecie: zapoznajcie sie z podzialem horrorow. Otoz wyobrazcie sobie ze istnieja takie podgatunki horrorow jak: gore(splatter), survival, slasher, giallo, monster movies, final girl, body horrory, ghost stories, zombie movies, eksploatacja, Vampire films, K i J horrory, horrory osobowości etc. wiec jesli nie interesje was dany podgatunek to po prostu go nie ogladajcie i nie psujcie opinii filmu. Mozna dyskutowac na ten temat, ale film zostal sprawnie zrobiony. Moglabym pisac oczywiscie o nise-en-scene czy nise-en-page, ruchach kamery, schwenkach etc ale i tak niewiele osob bedzie moglo na ten temat popolemizowac. Film jest, oczywiscie remake'iem filmu sprzed 30 lat o ile sie nie myle, wiec jezeli macie cos do zarzucenia fabule to wypowiadajcie sie pod wesowskimi wzgorzami. Remake po prostu tchnal w niego zycie. Wiele osob mowi ze remaki sa slabe, po co czepiac sie klasykow etc. ale tak naprawde, gdyby nie remaki i nie wyczytanie o tym w internecie, ile osob wiedzialoby o istnieniu faster, pussycat, kill kill!, the hills have eyes, amityville, the fog czy hellraiserze? Otoz niewiele. Nie twierdze tym samym ze jestem za remakowaniem filmow, aczkolwiek co nie szkodzi...

Absolutnie się z Tobą niezgadzam!!!. Zwróć np. uwagę na ostatnio głośny remake "The Eye". Mimo, iż jest to remake to zakończenie filmu jest zupełnie ale to zupełnie inne od pierwowzoru. To po pierwsze.
Po drugie w każdym gatunku jak i podgatunku znajdziemy produkcje doskonałe i bezwartościowe kicze. Od melodramatów przez seriale po filmy mondo. Dlatego też nie uważam, iż psuję opinię filmu. W moim odczuciu jest on żałosny, tak jak gro amerykańskich półdebilnych produkcji.
Ale oczywiście szanuję Twoje zdanie mimo, iż mam zupełnie inne. Pozdrawiam.

Filmów mondo nie wrzucalabym do tego worka. Nie ogladalam The Eye, gdyz przerabiam teraz zupelnie cos innego i nie mam na to czasu. Produkcje doskonale? A co ma sie do zarzucenia temu filmowi jesli chodzi o sposob realizacji? Swietna jazda rownolegla kamery, dopasowane klucze oswietleniowe, szwenki, aktorzy jak aktorzy, nie wczytywalam sie kto co pokonczyl ale jesli niektorzy to naturszczycy to wypadli przyzwocie. Nie twierdze ze film jest doskonaly, ale przyzwoity z niego survival. Ponadto jesli chodzi o survivale... Ktory jest absolutnie dobry? Przeciez chodzi o to samo, wiec nie czepiajmy sie fabuly, gdyz wpisuje sie ona w ramy, zasady krecenia tego typu filmow. Za duzo krwi? Filmy z el. gore maja to do siebie ze jest w nich wszystko od krwi przez kawalki mozgu na scianie az do latajacych az do nieba konczyn. Jedyne co moge powiedziec to to, ze jest to film przejrzysty, nie wymagajacy glebszych przemyslen, sledzimy jedynie podane jak na talerzu losy gl. bohaterow. Ale co w tym zlego? Niestety z racji moich studiow patrze na filmy nie tylko pod katem fabuly badz jej braku. I nie oczekuje po filmach typu THHE glebszych przezyc i niesamowitych wzruszen... A jesli nie straszy? Z calym szacunkiem ale... ktory survival/slasher byl na tyle dobrze zmontowany i zrealizowany zeby naprawde przestraszyc? Zreszta jesli chodzi o melodramaty to zawieraja sie one w dramatach: tam tematyka jest niezwykle rozbudowana i sam gatunek jako melodramat moze dotyczyc praktycznie wszystkiego. Survival ma wytyczone granice ktorych musi przestrzegac. Inaczej nie bylby survivalem. A propos: survivale tez mozna rozdzielic np. final girl, gdzie tematyka czy tez zakonczenie juz jest scisle okreslone i to narzuca tak czy siak rozwiazanie filmu.

Wiesz, nie będę z Tobą dyskutował z jednego ale za to istotnego powodu. Patrząc na datę mojego pierwszego wpisu w tej dyskusji widzę, że film oglądałem ok 8 miesięcy temu.
Dobrze wiesz, że jeśli człowiekowi jakiś film zupełnie nie podoba się to szybko go zapomina. Tym bardziej produkcja, która ma spokojnie kilkanaście odpowiedników, odpowiedników różniących się jedynie detalami (wszędzie jakiś przymusowy postój na bezludziu, opustoszała osada a tam jakieś mutanty....)
Dlatego wybacz, film zupełnie przeze mnie "przleleciał" i mimo rzeczowej i intersującej dyskusji z Tobą na jego temat nie zamierzam do filmu wracać, co jest równoznaczne z niemożnością kontynuowania dyskusji przeze mnie.
Pozdrawiam.

Ja coś powiem w ramach wypowiedzi hadesa.
Zbyt wrażliwi, taa. Generalnie to tylko psychola by to nie ruszyło, prawda, to tylko film, ale chory, po prostu. Te filmy będą powstawać przez ludzi takich jak Ty, ja będe je oglądał raz, bo jestem ciekaw, czy kiedyś może powstanie coś krwawego, ale z sensem. Jak na razie, bieda.
Słuchaj, takie filmy jak WMO to dno dla takich właśnie ludzi jak Ty, a szkoda, bo mogli by się skupić na sensownych produkcjach, które powoli idą w odstawkę. Film nie ma żadnego przesłania, ani trochę nie straszy, nie trzyma w napięciu, pokazuje tylko sny chorego na umysł człowieka.
Film to sztuka, X muza, to tak, jak gdyby w teatrze był spektakl, gdzie wychodzi dwóch ludzi na scene, po czym trzeci zamordował by ich, i spektakl by się skończył. I tu pojawia się prawdziwa kategoria filmu, parodia, chora komedia, karykatura horroru, nic więcej...

film jest dobry!!! teraz Ciezko o dobre horrory ale ten jest godny zobaczenia