bo takiej nie widziałam jeszczew innym horrorze,a mianowicie kiedy Bob wraca na stację benzynową i słyszy ze wszystkich stron szydercze szepty"daddy...daddy...daddy" a kiedy chwa się w samochodzie z tylnego siedzenia dobiega kolejne,ale przesycone chęcią mordu i głośne"daddy". Ta scena miała niesamowity klimat i była naprawdę extra zrobiona:)