Dobra komedia bo rozumiem ze to miała być komiedia...film tak żałosny ze ktos musiał sobie z nas zazartować wypuszczajac na rynek coś takiego! Patrze: horror! ooo to cos na wieczor , poszłam i smiałam się tak ze prawie rozsypałam cały popcorn. ŻENADA!ŻAŁOSNE!BADZIEWNE! itp itd
Żałosnym badziewiem to jest twoja wypowiedż. Następna durna historyjka jak to dziecko poszło na film który raczej dla niego przeznaczony nie był. A żałosne to nie jest, że wzgórza zostały wypuszczone rynek, tylko to, że do kina wpuszczane są osoby które:
a)są zagłupie na odbiór niektórych filmów
b)nie umieją sie zachować i właśnie smieją się, przeszkadzając innym
Oczywiście nie skierowałem tch słów wyłącznie do ciebie. Może napiszesz komentarz, a nie opowieść o głupiutkim dziecku które zamiast do kina powinno pójść chyba na bawialnię.
Nie oglądałem filmu, ale muszę coś Ci powiedzieć Hunter: Skąd ta wewnętrzna potrzeba prowadzenia krucjaty przeciwko osobom, którym film się nie podobał? Przekaz jest jasny - autorowi tego postu film się nie podobał. W innych komentarzach Ty pisałeś, że Ci się podobał. Czytając opinie ludzi chciałbym poznać ich wrażenia po obejrzeniu tego filmu, a tymczasem jestem zmuszony czytać Twoje złośliwe, ubrane w ładny język uwagi pod adresem innych widzów...
Sabincia skoro tak cię rozbawił ten film to polecam ci "Ichi The Killer".. na tym normalnie posikasz soię ze śmiechu...
Wzgórza moze arcydziełem nie był, ale klimat horrorów z lat 80 byłw nim wręcz namacalny... byłem pozytywnie zaskoczony stopniem okrucieństwa.. jeden edek w kinie to nawet puścił pawia.. a więc film działa... i byle takich filmów więcej, bo na te wszystkie gówniane horrory z małymi laskami w koszulach nocnych juz patrzeć nbie mogę..
"Nie oglądałem filmu, ale muszę coś Ci powiedzieć Hunter: Skąd ta wewnętrzna potrzeba prowadzenia krucjaty przeciwko osobom, którym film się nie podobał?"
"hunter jestes palantem i zadaj sobie pytanie dlaczego?KAZDY MA PRAWO DO SWOJEGO ZDANIA"
Nie odczuwam zadnej wewnętrznej potrzeby - tu chodzi o zasadę - mówisz coś - poprzyj to sensownym argumentem i żygam już wypowiedziami w stylu - śmiech na maxa na sali kinowej czy największy badziew jaki w życiu widziałem. co to ma być?
Dyskusja? Nie, dyskusja polega na argumentowaniu swojego zdania, ja argumentowałem, bo uważam, że tak jest w porządku i uważam tego samego od innych, a nie wypowiedzi na poziomie dzieciaka ze szkoły podstawowej, chociaż nie - bo już w podstawówce uczą pisać rozprawki.
Ktoś podaje argument - drugi sie nie zgadza i wysuwa swoje kontragumenty... z resztą po co ja wogóle to mówię, z tego co widzę, to mało osób umie tutaj dyskusję prowadzić.
Co do autora drugiego cytatu - sam jesteś palantem - a zadaj sobie pytanie dlaczego: są dwa powody. Twój post wynika jedynie z wcześniejszej zawiści do mnie, ponieważ również spieprzyłem cię za brak argumentów, a po drugie PALANCIE, czy ja mówię, że wszystkim ma się ten film podobać?
Nie, prawdę mówiąc wali mnie to, także nie przyczepiam się do wszystkich (jak chcesz wiedzieć do kogo przeczytaj pierwszy akapit tej wypowiedzi), jednak sami sie o to prosicie. Największy badziew? Dobre sobie, oglądacie jeden film miesięcznie, bo tak się zachowujecie... Ciekaw jestem czy jeden z drugim widział chociaż jedno dzieło zasrańca Bolla. Jak nie, to odsyłam do jego twórczości, a dopiero potem wypowiadajcie sie na temat najgorszych filmów w historii. Ps.na całe szczęście jesteście na filmwebie w większości - filmy Bolla mają tutaj taką średnią jakby to jakieś średniaki były, a to szmiry - bez wyjątku. Także nie pouczaj mnie palancie tylko napisz coś sensownego.