Najpierw przyszpil mu stopę do podłogi (koniecznie stopę okutą w but, najlepiej traperski), potem wbij mu flagę w kark na znak: oto ziemia moja. Na końcu zrób mu przedziałek na środku czoła jego własną siekierą. Voila, mutant martwy.
Najlepsza scena w filmie, no może jeszcze oprócz początkowej z piosenką. Ogólnie miło się patrzy na zwierzynę, ktora przemiania się w łowcę, choć tutaj miałam pewne opory w indentyfikowaniu się z głównym bohaterem. Może gdyby postawiono bardziej na realizm a nie bryzganie krwią, byłoby ciut lepiej. Druga część byla wg mnie lepsza. Jakoś przeszkadzalo mi to, że potwory mówiły poprawną angielszczyzną.