Moim zdaniem nie był to horror, ale film akcji - sensacyjny.
Klimatem i stylem kręcenia jadek bardzo przypomina "Drogę przez piekło" Olivera
Stowna.
Ma znacznie uboższą fabułę, ale jest znacznie bardziej makabryczny. Koloru
czerwonego jest więcej niż w najkrwawszych grach komputerowych.
Ogląda się dobrze.
Oczywiście kibicowałem tym dobrym. Czasem krzyczałem w myślach "Finish him!" :).
A potem "Jeeeaaaa!" jak wbił mutantowi siekierę w łeb.
Myślałem, że będzie obrzydliwy, tak jak twierdzili niektórzy krytycy, ale nie był.
Rzeczywistość jest bardziej okrutna moim zdaniem.
Poziom deformacji mutantów też nie był zbyt wysoki.
Wczoraj spotkałem szczerbatą babę, która przypominała jednego z owych mutantów.
Podsumowując:
- dobry poziom brutalności,
- dobre: klimat, efekty specjalne, muzyka,
- słaba fabuła,
- dla miłośników krwawych jadek w stylu "Droga przez piekło", "szeregowiec Rayan".